Czy mogą wmówić nam każde wykroczenie?
Czy policja może nam wmówić każde wykroczenie? Czy kierowca ma szansę w starciu z policjantem?
Takie pytania zadaje Czytelnik w liście, który cytujemy poniżej:
Tyle się mówi o fotoradarach, a w żadnym z czytanych przeze mnie artykułów nie znalazłem informacji, ile czasu może upłynąć od dnia zarejestrowania wykroczenia.
Nie znalazłem także informacji, czy kierowca ma prawo bez żadnych konsekwencji zażądać udowodnienia, że w podanym miejscu znajdował się znak ograniczenia prędkości (ustawienie znaku musi być udokumentowane).
Mówię tutaj o sytuacji, w której kierowca nie ma pewności, że jechał nieprzepisowo i nie przyjmuje mandatu do momentu upewnienia się, że w danym miejscu jest ograniczenie prędkości.
Nie znalazłem także informacji, czy zasadność postawienia znaku można podważyć np. w mieście Czeladź na Śląsku z ogródka wystaje znak z ogr. pr. do 40kmh (to tylko jeden z przykładów).
Pytanie: Jaką ścieżkę obrony może obrać kierowca, który nie zauważył znaku ogr. prędkości (np. znak był zasłonięty przez inny pojazd, zakładam tir/bus, który zatrzymał się akurat obok znaku i skutecznie zasłonił znak)? Taką sytuację bardzo często obserwuję na rondzie w Chebziu (Ruda Śląska) przy zjeździe z drogi DTŚ. Jadący lewym pasem nie mają możliwości zauważenia znaku w opisanym przypadku.