Czy Gdańsk może być droższy od Warszawy?
Gdzie w Polsce za komunikacyjne OC płaci się najwięcej, w których regionach jest taniej?
Eksperci multiagencji CUK Ubezpieczenia przygotowali cenową mapę Polski.
Wyliczenia przeprowadzono przy założeniu, że kupującym nową polisę jest 33-letni kierowca, który prawo jazdy ma od 10 lat i posiada 60% zniżek w OC. Wybrany do ubezpieczenia samochód to wyprodukowany i zarejestrowany w 2005 r. Opel Astra o pojemności 1.4l i mocy 90KM.
- Mapa obrazuje sposób kształtowania się kosztów OC w różnych województwach. Oczywiście ceny dotyczą ściśle określonych parametrów - kierowcy i auta - zmiana choćby jednego z elementów da inne koszty polisy. Wszystkie zmienne jest w stanie wziąć pod uwagę i korzystnie cenowo dopasować polisę tylko profesjonalny doradca, mający dostęp do ofert przynajmniej kilkunastu towarzystw ubezpieczeniowych - mówi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia.
Ze wszystkich polskich miast wojewódzkich, to stolica Pomorza wyróżnia się najdroższymi składkami za obowiązkową polisę. Za ubezpieczenie samochodu wybranego do porównania i zarejestrowanego w Gdańsku kierowcy muszą zapłacić co najmniej 469 zł.
Interesująca wydaje się w tym zestawieniu pozycja Warszawy. Znani ze swobodnej interpretacji przepisów ruchu drogowego warszawiacy za OC zapłacą 454 zł, czyli o kilkanaście złotych mniej niż w najdroższym Gdańsku.
Na ubezpieczeniowej mapie Polski znajdą się jednak miejsca, w których składki nie są tak wysokie. Najtańszych wśród wojewódzkich metropolii ubezpieczeń należy szukać w świętokrzyskim, lubelskim i podkarpackim. Zaledwie 315 zł za OC w Kielcach i Lublinie oraz 319 zł w Rzeszowie to odpowiednio 67 i 68 proc. gdańskiej ceny.
Na cenowej mapie polis komunikacyjnych widać też wyraźny podział Północ-Południe. W stolicach województw leżących w północnej części Polski minimalne ceny OC, jakie można uzyskać dla przyjętego w wyliczeniach profilu kierowcy, są o kilkadziesiąt złotych wyższe niż w miastach wojewódzkich na południu.
Im dalej od drogiego Gdańska, tym ubezpieczenie OC można kupić w niższej cenie, choć nawet mniejsze miasta województwa pomorskiego trudno uznać za tanie. W Kartuzach OC dla przyjętego profilu kierowcy kosztuje co najmniej 335 zł, to o 134 zł mniej niż cena dla gdańszczan. Może być jednak jeszcze taniej. W Słupsku ten sam kierowca zapłaci 319 zł, co gwarantuje mu 32 proc. oszczędności w porównaniu z oddalonym o 120 km Gdańskiem.
Na tle innych polskich miast ceny nie prezentują się już tak korzystnie. OC tańsze niż w niezbyt dużych Kartuzach znaleźć można w kilku miastach wojewódzkich. W mniejszych miastach innych części kraju rozbieżności cenowe mogą okazać się jeszcze większe. Na przykład w liczącej blisko 60 tys. mieszkańców Białej Podlaskiej za OC kierowca Astry zapłaci zaledwie 267 zł. Tak duże różnice w cenach OC wynikają z ilości szkód komunikacyjnych w danym mieście i województwie. Każde towarzystwo dokładnie analizuje te dane, które są potem podstawą do wyliczania wielkości składek.
Niezależnie od województwa i wielkości miasta rozpiętość pomiędzy najniższa możliwą do uzyskania ceną a najwyższą jest bardzo duża i zazwyczaj wynosi kilkaset złotych. - Niezależnie od cen w poszczególnych województwach czy miastach każdy kierowca może oszczędzić na składce, jeśli poradzi się doświadczonego doradcy. Podstawą jest porównanie ofert różnych ubezpieczycieli i to niezależnie od miasta, gdzie się mieszka. Na przykład w drogim Gdańsku ceny dla tego samego kierowcy i za ten sam samochód wahają się pomiędzy 469 zł a aż 1133 zł! W nieco tańszym Słupsku jest podobnie - tu rozpiętość cen to aż 458 złotych - tłumaczy Maciej Kuczwalski.