Ciężarówki z towarem wyjeżdżają z Polski do Białorusi. Są ich tysiące
Oprac.: Karol Biela
Pomimo szumnie zapowiadanych sankcji ruch towarów przez Polskę do Białorusi i dalej do Rosji trwa bez większych problemów. Nie pomagają nawet spontaniczne protesty Polaków i Ukraińców próbujących blokować jedno z dwóch towarowych przejść granicznych.
W minioną sobotę i niedzielę grupa kilkudziesięciu osób protestowała na polsko-białoruskim przejściu Kukuryki-Kozłowiczy (woj. lubelskie). Zgromadzone tam osoby wyrażały swój sprzeciw przeciwko utrzymaniu relacji handlowych pomiędzy krajami Unii Europejskiej a Rosją i Białorusią m.in. poprzez blokowanie co jakiś czas przejazdu na odprawę.
W ramach spontanicznej akcji uczestnicy protestu próbowali informować kierowców załadowanych towarami ciężarówek z Rosji i Białorusi o toczącej się krwawej wojnie w Ukrainie.
Cześć szoferów ze Wschodu nie chciała w ogóle rozmawiać i skrywała się w kabinach swoich pojazdów, inni dopytywali o jaką wojnę chodzi, ale byli i tacy którzy wdawali się w agresywną wymianę zdań z blokującymi przejazd na odprawę. Na miejscu byłą polska policja, która dbałą o bezpieczeństwo protestujących, ale i o płynność ruchu pojazdów oczekujących na wyjazd z kraju.
Według danych uzyskanych z komendy w Białej Podlaskiej, protest w Koroszczynie odbywał się też w poniedziałek 14 marca, jednak utrudniających ruch wyjeżdżającym ciężarówkom było około 15 osób.
Ruch na przejściu w Bobrownikach działa bez przeszkód
Nie było natomiast prób blokowania ciężarówek na drugim towarowo-drogowym przejściu w Bobrownikach (woj. podlaskie). Jak informuje major Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, aktualnie kierowcy ciężarówek muszą czekać około 24 godzin na rozpoczęcie odprawy.
Według ustaleń Interii w okresie od 14 do 20 lutego 2022 - a więc jeszcze przed zaatakowaniem Ukrainy przez Rosję samochodów ciężarowych - przez polsko-białoruskie przejście drogowe w Bobrownikach wyjechało 3759 samochodów ciężarowych. Dla porównania w okresie od 28 lutego do 6 marca 2022 podlascy pogranicznicy obsłużyli 3744 takich pojazdów, a więc ruch na tym przejściu odbywa się bez żadnych przeszkód.
Oczywiście powyższe dane dotyczą wszystkich samochodów ciężarowych wjeżdżających przez Bobrowniki - część z nich jedzie do Białorusi, część do Rosji, ale są też i transporty do inny azjatyckich krajów.
"Polska działa zgodnie z zasadami Unii celnej UE"
Jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa, większość transportów realizowanych przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej to tranzyt z innych krajów Unii Europejskiej m.in. do Rosji. Jednak, jak podkreśla w swoim komunikacie KAS, wywożone z UE towary nie są nieobjęte sankcjami i na polskiej granicy są sprawdzane przez polskie służby.
Odprawy celne są dokonywane zgodnie z obowiązującymi przepisami, a jak na razie unijni urzędnicy nie wyrazili zgody na zablokowanie transportu drogowego z Rosją i Białorusią. - Sankcje dotyczące ograniczania wymiany handlowej są podejmowane na podstawie decyzji Rady Europejskiej, bo zgodnie z traktatami takie decyzje podejmuje Unia Europejska - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller dodając, że Polska apeluje o zaostrzenie sankcji również w tym obszarze, ale na ten moment nie ma na to zgody Brukseli.
***