Chętnie pomagamy. Nawet pijanemu wsiąść za kierownicę!

Śląska policja przeprowadziła prowokację, której celem było sprawdzenie reakcji przypadków osób na "pijanego" kierowcę. To kolejna odsłona kampanii społecznej "Alkohol na drodze zabija".

W ramach prowokacji przeprowadzono cztery akcje, w których aktor, zachowujący się jak osoba nietrzeźwa, od której wyczuć można było woń alkoholu, prosiła innych kierowców o pomoc w wyjechaniu samochodem z wąskiego miejsca parkingowego. Niestety aż w dwóch przypadkach kierowcy okazali się pomocni i po krótkim wysłuchaniu argumentacji nietrzeźwego kierowcy wzięli od niego kluczyki i próbowali wsiąść za kierownicę.

- Reakcje kierowców zaskoczyły nas - mówi komisarz Mirosław Dybich z WRD KWP w Katowicach. - Podejrzewaliśmy raczej, że żaden kierowca o takiej porze i w takim miejscu nie zdecyduje się pomagać osobie ewidentnie nietrzeźwej. Niestety już pierwsza reakcja wprawiła nas w osłupienie - dodaje policjant.

Reklama

W drugiej z kolei prowokacji wzięło udział trzech mężczyzn, którzy zaczęli rozmowę w trakcie której wykonali telefon na numer alarmowy 112 z powiadomieniem o sytuacji odpowiednich służb, a na koniec wyrwali kluczyki z ręki prowokatora, który chciał odjechać samodzielnie samochodem. To dobry przykład prawidłowej reakcji. Co radzą policjanci?

- W takiej sytuacji najlepszą reakcją jest poinformowanie odpowiednich służb chociażby przez numer alarmowy 112 - mówi Mirosław Dybich. - Wyrywanie kluczyków to raczej ostateczność, która oczywiście w takiej sytuacji jest uzasadniona, ale może być niebezpieczna, dlatego nie zachęcamy - dodaje policjant.

W trzeciej sytuacji mężczyzna i kobieta odeszli od prowokatora, tłumacząc, że nie pomogą bo jest pijany, ale jak wynikało z obserwacji oraz monitoringu telefonów, nie powiadomili nikogo o zaistniałej sytuacji. To również alarmująca reakcja mimo, że bierna. Osoby te mogły zapobiec tragedii, jeśli by do niej doszło.

W ostatniej prowokacji kierowca praktycznie bez wahania zdecydował się na wyparkowanie samochodu osobie nietrzeźwej. W rozmowie po przerwaniu prowokacji kierowca twierdził, że pomagał osobie niepełnosprawnej. Aktor miał jednak silną, wyczuwalną z daleka woń alkoholu, która powinna dać kierowcy do myślenia.

Wnioski z akcji

Mimo licznych akcji społecznych oraz szerokiej profilaktyki dotyczącej zagrożeń jazdy po pijanemu, kierowcy nadal nie czują wagi swoich zachowań w codziennych sytuacjach drogowych. Prowokacja pokazuje, że bez problemu można znaleźć osoby, którzy pomogą pijanemu wsiąść za kierownicę.

Śląska Policja w ramach kampanii "Alkohol na drodze zabija" zaprezentuje w najbliższym czasie studium przypadku 5 najczęstszych sytuacji, w których kierowca wsiada do samochodu pod wpływem alkoholu. Policjanci mają nadzieję, że ta kolejna akcja będzie miała wpływ nie tylko na osoby, które bezpośrednio stwarzają zagrożenie na drodze, ale również świadków takich sytuacji, czyli osoby, które mogą zapobiec tragedii.

Wszyscy mamy na to wpływ. Reagujmy.  

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy