Chciała okłamać policjantów, że to był kot. Prawdę ujawnił monitoring
Do nietypowego zdarzenia doszło w Brodnicy na ulicy Mały Rynek. 19-letnia kierująca wjechała w ścianę budynku mieszkalno-usługowego, a policjantów próbowała oszukać w kwestii przyczyny kolizji. Kobieta tłumaczyła, że winny wszystkiemu był kot, który wbiegł na jezdnię. Nagranie z monitoringu pozwoliło jednak ujawnić prawdę.

W skrócie
- 19-latka w Brodnicy uderzyła BMW w ścianę budynku, tłumacząc się próbą ominięcia kota.
- Nagranie z monitoringu wykazało, że kobieta kłamała – powodem była nadmierna prędkość.
- Sprawczyni otrzymała mandat w wysokości 1050 zł i 10 punktów karnych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W miniony czwartek kilka minut po godzinie 23 w Brodnicy na ulicy Mały Rynek kierująca BMW uderzyła w ścianę budynku. Na miejsce zdarzenia został wezwany patrol policji, który nie do końca wierzył w wersję wydarzeń przedstawioną przez kobietę. Kierująca twierdziła, że na drogę wybiegł kot, a zderzenie było efektem próby ominięcia zwierzęcia. Funkcjonariusze nie dali się jednak przekonać i w celu ustalenia przyczyny kolizji postanowili skorzystać z nagrań monitoringu.
Wjechała w dom. Policjantów kłamała, że winny jest kot
Analiza zapisu z kamer monitoringu miejskiego pozwoliła na rozwikłanie zagadki. Wbrew zapewnieniom kierującej przyczyną kolizji nie był kot, lecz brawurowa jazda, w wyniku której kobieta straciła panowanie nad pojazdem. W BMW podróżowali także inni pasażerowie, ale na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Uszkodzeniu uległ samochód, chodnik oraz elewacja budynku mieszkalno-usługowego. Ze względu na uszkodzenia w pojeździe funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny.
Kamery obnażyły prawdę. Na ulicę nie wybiegł kot
Wersja przedstawiona przez 19-latkę - choć z pozoru prawdopodobna - od początku wydawała się policjantom podejrzana. Po przejrzeniu nagrań z monitoringu okazało się, że na jezdnię nie wybiegł żaden kot, a kierująca nie dostosowała prędkości do warunków na drodze i straciła panowanie nad samochodem. Za powyższe wykroczenie została ukarana mandatem karnym w wysokości 1050 zł oraz 10 punktami karnymi. Kobieta była trzeźwa.
W pół roku doszło do prawie 10 tys. wypadków drogowych. Na polskich drogach jest bezpieczniej
W pierwszej połowie 2025 r. na polskich drogach doszło do 9525 wypadków drogowych, czyli o 403 mniej niż w analogicznym okresie 2024 r. W wyniku wszystkich tych zdarzeń śmierć poniosło 721 osób, co oznacza spadek o 168. Liczba rannych z kolei była niższa o 287 i wyniosła w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku 11 177. Na polskich drogach jest zatem bezpieczniej.
Przypomnijmy - za spowodowanie kolizji, czyli zdarzenia drogowego, w którym nie ma ofiar śmiertelnych ani ciężkich obrażeń ciała skutkujących hospitalizacją dłuższą niż siedem dni, grozi mandat w wysokości co najmniej 1 tys. zł. W wielu przypadkach policjanci decydują się jednak na ukaranie kierującego grzywną w wysokości nawet 2,5 tys. zł, jeśli doszło do rażącego naruszenia zasad ruchu drogowego.









