Castrol Q-Service przed Rajdem Warszawskim

Już w najbliższy weekend, podczas ostatniej tegorocznej eliminacji polskiego czempionatu, rozstrzygną się losy mistrzowskiego tytułu w klasie N2. Po niezwykle zaciętej rywalizacji podczas dotychczasowych rund jej liderami egzekwo są Maciej Oleksowicz z Andrzejem Obrębowskim (VW Polo) oraz Piotr Wypych z Majką Szpotańską (Citroen Saxo VIS).

article cover
INTERIA.PL

Zapowiadają się zatem nie lada emocje, tym bardziej, że tegoroczna edycja Rajdu Warszawskiego rozgrywana będzie na nawierzchniach szutrowych gdzie łączna długość odcinków specjalnych wynosić będzie ponad 171km. Najdłuższą próbą będzie niespełna 37 kilometrowy odcinek Nowa Wieś, na którym swoje szanse na zdobycie znaczącej przewagi upatrują zawodnicy zespołu Castrol Q-Service. Jeszcze wczoraj Maciej Oleksowicz wraz z Leszkiem Kuzajem w ramach przygotowań do rajdu odbyli wspólną sesję treningową na podolsztyńskich szutrach.

Maciej Oleksowicz: - Czeka nas bez wątpienia najważniejszy egzamin w tegorocznych eliminacjach mistrzostw kraju. To będzie trudny rajd pod każdym względem. Walka będzie się toczyć na nie tylko na płaszczyźnie umiejętności czy przygotowań od strony technicznej, ale również będzie to swego rodzaju rywalizacja w sferze psychologicznej. Tu każdy element będzie miał znaczenie, dlatego też nie możemy sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Wczoraj wspólnie z Leszkiem Kuzajem trenowaliśmy na warmińskich szutrach, gdzie staraliśmy się dobrać optymalne ustawienia naszych samochodów. Jestem dobrej myśli i sądzę, że wszystko to zaowocuje już w najbliższy weekend. Mam nadzieję, że nasi kibice będą nas gorąco dopingować i już dzisiaj, zarówno ich jak i dziennikarzy zapraszam w imieniu całego zespołu Castrol Q-Service do naszego stanowiska serwisowego, gdzie czekać na nich będzie gorący poczęstunek.

Andrzej Obrębowski: - Można by powiedzieć, iż nadchodzi chwila prawdy. Mieliśmy cały sezon na rozegranie i próbę zdobycia mistrzowskiego tytułu. Jak się jednak okazało trafiliśmy na wymagającego rywala, z którym przyjdzie nam walczyć do samego końca. To cieszy, bo niezależnie od wyniku końcowego można śmiało stwierdzić, iż nasz poziom jest bardzo wyrównany i obiektywnie rzecz biorąc, tytuł należałoby przyznać chyba obu naszym załogom. Rzeczywistość jest jednak inna i zwycięzca może być tylko jeden.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas