Bzdury po amerykańsku
Niektórzy Amerykanie wiedzą, że za "wielką wodą" jest jakiś ląd.
Niektórzy wiedzą nawet, że nazywa się Europa, i czasem lata się tam na wakacje, najczęściej - nie wiedzieć czemu - do miasta o nazwie Paryż.
Amerykańscy fani motoryzacji wiedzą nawet, że w Europie produkuje się samochody. Indagowani o ich nazwy najczęściej wymienią BMW, Volvo i Ferrari.
Czy można się w tej sytuacji dziwić, że amerykańska prasa napisze czasem o europejskiej motoryzacji coś, co jest wierutną bzdurą?
Ostatnią amerykańską nowością, z lubością powtarzaną przez kolejne internetowe serwisy, są wyniki konkursu Car of the Year. Konkurs jest oczywiście europejski, a jego wyniki poznamy 17 listopada. Tymczasem Amerykanie już wiedzą, że wygra alfa mito (z wynikiem 492 punkty), która wyprzedzi lancię deltę i forda fiestę.
Wszystko w porządku, alfa zaliczana jest nawet do grona faworytów, tyle tylko, że lancia delta nie zakwalifikowała się nawet do czołowej siódemki konkursu... No więc jak to jest?