Był tak pijany, że utknął autem na torach. Uratował go świadek!

Ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który w ostatniej chwili został wydostany przez jednego z mieszkańców z pojazdu, przed nadjeżdżającym pociągiem.

Oleśniccy policjanci pełniący służbę na terenie powiatu otrzymali zgłoszenie dotyczące kierującego samochodem osobowym, który miał zawisnąć na peronie stacji kolejowej w miejscowości Dąbrowa Oleśnicka.

Po przybyciu na miejsce okazało się, że pojazd faktycznie znajdował się na torowisku w stronę Wrocławia. Okazało się również, że auto zostało uderzone przez nadjeżdżający pociąg. Dzięki reakcji jednego z mieszkańców, który widział całą sytuację, kierowca został wyciągnięty z samochodu przed nadjeżdżającym składem. Gdy doszło do zderzenia, pojazd został przesunięty przez pociąg o kilkadziesiąt metrów.
W trakcie wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia policjanci przebadali mężczyznę z auta na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że jest on nietrzeźwy. Urządzenie pomiarowe wykazało u niego ponad 1,8 promila. Funkcjonariusze zatrzymali jego prawo jazdy.

Reklama

Obecnie wyjaśniane są okoliczności tego zdarzenia. Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.


Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy