BMW XM 50e – głośny model, cicha premiera
Zwykle każda nowa wersja modelu, jest dla producenta powodem do szerokiego rozgłaszania tego faktu. Tym razem jednak BMW postanowiło poszerzyć gamę swojego flagowego (i mocno zwracającego na siebie uwagę) SUVa zupełnie po cichu.
Spis treści:
BMW XM 50e w cieniu Label Red
Na temat planowanej nowej wersji XM, dowiedzieliśmy się zupełnym przypadkiem. Zbierając informacje do artykułu na temat XM Label Red, a więc odmiany topowej, mającej aż 748 KM, natrafiliśmy na film promocyjny, przedstawiający XM 50e. Serwisy prasowe BMW milczały jednak na temat tej odmiany.
Napisaliśmy wtedy, że oznaczenie nowej odmiany wskazuje na hybrydowy napęd znany już z 750e (oraz X5 50e), mający 489 KM. Obszernego komunikatu na temat tego modelu nadal nie ma, ale pojawił się on już na ogólnodostępnych stronach BMW, więc mogliśmy zweryfikować, że faktycznie mieliśmy rację, choć nie mogliśmy przewidzieć jednej rzeczy.
BMW XM 50e - dane techniczne
XM 50e rzeczywiście otrzymało hybrydowy napęd, wykorzystujący 3-litrowy silnik R6 oraz motor elektryczny, generujące wspólnie ogromną moc. BMW jednak zdecydowało się nieznacznie zdławić ten układ i w efekcie generuje on "tylko" 476 KM. Niezmieniony, względem innych odmian 50e, pozostał za to maksymalny moment obrotowy - 700 Nm.
Wartości imponujące, ale XM to wielki (511 cm długości) i ciężki (odmiana z V8 waży na pusto 2,8 t) SUV. Sprint do 100 km/h zajmuje więc 5,1 s, Częściową winą za dużą masę własną ponosi spora bateria, pozwalająca na przejechanie do 83 km w trybie elektrycznym. Przy takim założeniu, średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym to 1,6 l/100 km.
BMW XM 50e bez kompromisów w zakrętach
Chociaż mamy do czynienia z wersją "bazową", to XM jest modelem tworzonym przez dywizję BMW M, a to zobowiązuje. Podobnie więc jak mocniejsze wersje, tak i 50e standardowo występuje z adaptacyjnym zawieszeniem, systemem kontroli przechyłów, skrętną tylną osią oraz sportowym tylnym dyferencjałem, niezależnie przekazującym moc między tylnymi kołami. Auto nadal także korzysta z 8-biegowej skrzyni automatycznej zestrojonej przez BMW M, a także ma specjalne tryby jazdy, znane ze wszystkich "eMek".
Różnic nie zauważymy także w wyglądzie XM 50e. W oczy rzucają się jedynie czarne detale, odróżniające ją od złotych lub czerwonych (w Label Red). Dla wielu będzie to spory plus, ale pamiętajmy, że BMW daje możliwość wymiany elementów złotych na czarne. Osoby decydujące się na XM 50e nie będą więc musiały obawiać się, że ktoś zauważy, iż kupili "bazową" wersję flagowego SUVa BMW.
***