BMW X7 możesz zepsuć... kubkiem kawy
Oprac.: Maciej Flis-Flisiński
Może nie samym kubkiem, ale na pewno jego zawartością. Tak wynika ze zbiorowego pozwu, który wpłynął ostatnio do amerykańskiego sądu w Kalifornii. Użytkownicy X7 skarżą się na wadę konstrukcyjną cupholderów, których zalanie doprowadza do poważnych awarii w całym pojeździe.
W większości przypadków rozlanie napojów we wnętrzu auta najczęściej kończy się jedynie zabrudzeniem tapicerki oraz utratą czasu jak i nerwów, które trzeba poświęcić na jej czyszczenie. Jednak nie w przypadku BMW X7. Dla użytkowników tego właśnie modelu producent przygotował coś specjalnego - po niegroźnie wyglądającym zalaniu uchwytów na kubki, dochodzi do poważnych awarii modułu poduszek powietrznych.
W związku z licznymi przypadkami usterek związanych właśnie z tym elementem, użytkownicy BMW X7 złożyli do sądu okręgowego w hrabstwie Orange w Kalifornii pozew zbiorowy przeciw producentowi feralnych pojazdów. Zarzucają oni, że uchwyty są źle zaprojektowane i nie utrzymują naczyń w odpowiedniej pozycji, co prowadzi do ich zalania i późniejszych awarii systemów pokładowych auta.
W pozwie przytaczany jest przypadek, gdy zalanie uchwytu na napoje doprowadziło do odłączenia poduszek powietrznych i przejścia pojazdu w tryb awaryjny, który uniemożliwiał dalszą jazdę. Co ciekawe, po odholowaniu pojazdu do autoryzowanego serwisu okazało się, że naprawa awarii nie jest objęta gwarancją i wyniesie kierowcę ok. 3000 dolarów.
Podnoszą się głosy, że przyczyną awarii jest podobno brak jakiejkolwiek osłony moduł poduszek, przez co nawet odrobina wilgoci może naruszać działanie całego systemu.
W pozwie zawarto również sugestię, że wada dotyczy również innych modeli bawarskiej marki, takich jak X6 czy X5, jednak do tej pory nie było doniesień o tego typu usterkach.
Producent nie ustosunkował się do sprawy. Wiadomo jednak, że jeżeli sąd przyzna rację poszkodowanym, markę czeka bardzo nerwowy okres związany z akcjami serwisowymi oraz wypłacaniem odszkodowań.
***