Autobus na cele prywatne? Polak potrafi...

Drożejące OC zachęca do kombinacji przy zakupie polis. Prowodyrem są klienci, ale agenci im w tym wtórują - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Autobus do celów prywatnych...?
Autobus do celów prywatnych...?Piotr JędzuraReporter

Zmiana kodu pocztowego miejsca zamieszkania lub zameldowania, przeznaczenia samochodu, zmniejszenie liczby lub zupełne pominięcie szkód, oszukiwanie przy wskazywaniu miejsca przechowywania samochodu nocą - to niektóre sposoby, jakich chwytają się kierowcy, żeby obniżyć koszty mocno drożejącego ostatnio OC i AC.Jak zauważa Bartłomiej Chmielowiec z Biura Rzecznika Finansowego, od podwyżek ucieka każdy, kto może. Nie tylko indywidualni kierowcy, lecz także właściciele flot - mówi. Jako przykład wskazuje ubezpieczenie floty autobusów, których właściciele deklarują, że służą do przejazdów prywatnych, a nie zarobkowych.

W jednym z takich przypadków stawka OC na każdy pojazd wyniosła 1,8 tys. zł zamiast 10 tys. zł.

Specjaliści ostrzegają, że takie kombinacje mogą skończyć się problemami. O ile w przypadku OC ubezpieczyciel, mimo nieprawdziwych danych, nie może odmówić wypłaty świadczenia z polisy sprawcy, to może żądać dopłaty składki. W przypadku AC konsekwencją również może być dopłata, ale w skrajnych sytuacjach nawet odmowa wypłaty odszkodowania.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas