Amfibie PTS w akcji. Mają 40 lat, ale są niezawodne w walce z powodzią
W wielu regionach Polski trwa obecnie walka z powodziami i podtopieniami. Przygotowując się na walkę ze skutkami klęski żywiołowej polskie wojsko ogłosiło, że w stanie gotowości jest ciężki sprzęt, który pomoże w najbardziej zagrożonych rejonach. Wśród nich są amfibie PTS-M, czyli 40-letnie pojazdy, które pamiętają między innymi wielką powódź 1997.
PTS-M to gąsienicowy transporter pływający w żargonie wojskowym nazywana dwuśrubową jednostką pływającą na podwoziu gąsienicowym. Amfibia ta przeznaczona jest do przepraw desantowych m.in. artylerii, kołowych i gąsienicowych ciągników artyleryjskich, transporterów opancerzonych, pododdziałów desantowych, samochodów oraz innych ładunków o ciężarze nie przekraczającym 10 ton.
Pierwsze transportery PTS skonstruowano w ZSRR w 1961 roku, a w 1965 roku przygotowano ich zmodernizowaną wersję PTS-M. Wyróżniała się ona trochę większą powierzchnią ładunkową (20,5 m2), wyposażeniem kabiny w ogrzewanie i urządzenia filtrowentylacyjne, poprawionym wyposażeniem (między innymi nową radiostacją) oraz stelażem z plandeką, które miały chronić przed rozbryzgami wody na morzu. Amfibie PTS produkowane były w Kriukowskiej Fabryce Wagonów na trenach dzisiejszej Ukrainy.