Alonso: Presja na Vettela od samego początku
Fernando Alonso z teamu Ferrari wystartuje z pierwszej linii do dzisiejszej GP Kanady. Hiszpan wywalczył drugie pole i nie ukrywa, że będzie naciskał na zwycięzcę kwalifikacji Sebastiana Vettela od samego początku.
Dwukrotny mistrz świata, kierowca Ferrari - Fernando Alonso zajął drugie miejsce w kwalifikacjach do siódmej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1 sezonu 2011. Hiszpan ostatni raz wywalczył pierwszą linię w eliminacjach GP Singapuru w roku 2010.
"Ostatni raz wywalczyłem pierwszy rząd dawno temu, bo w Singapurze w 2010 roku. W Q3 przed tegorocznym GP Kanady mieliśmy pewne wątpliwości odnośnie strategii. Zastanawialiśmy się, czy lepiej wykonać najpierw jedno okrążenie, a potem trzy, czy może rozdzielić to po równo. Ciężko jednak tak naprawdę ocenić, który wybór byłby właściwszy" - powiedział kierowca Ferarri po kwalifikacjach.
Fernanado Alonso twierdzi, że GP Kanady może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego układu mistrzostw. Dlatego zamierza od samego początku atakować pozycję Sebastiana Vettela, który wystartuje z pierwszego miejsca. Pomóc w tym mają nowe elementy bolidu Italia-150. Hiszpan nie zapomina również o kierowcach McLarena, którzy są groźni nawet kiedy jadą słabsze eliminacje.
"Na torze takim jak ten, kładącym mniejszy nacisk na wydajność aerodynamiczną, nasze braki w tym aspekcie naturalnie były mniej widoczne. Prawdą jest jednak również to, że poprawki zastosowane przez nas na to Grand Prix zadziałały zgodnie z oczekiwaniami i to ma znaczenie dla pozostałej fazy mistrzostw, ponieważ chcemy rywalizować o czołowe lokaty. W niedzielę może padać i jeśli rzeczywiście tak będzie, wyścig stanie się jeszcze bardziej chaotyczny niż zwykle; musimy być przygotowani na wykorzystanie każdej nadarzającej się okazji. Od samego startu spróbujemy nałożyć presję na Red Bulla, lecz McLaren także będzie bardzo silny, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż ich tylne skrzydło jest prawdopodobnie lepiej dostosowane do jazdy po mokrym torze" - przepowiada dwukrotny mistrz świata.