Alkohol i kierowcy. Co kraj to inne zasady

Niektórym kierowcom wydaje się, że jadąc na kacu albo po jednym piwie nie przekroczą dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi. To jednak złudzenie.

Na baczności powinni mieć się zwłaszcza ci kierowcy, którzy wybierają się na zagraniczne wakacje. Limity dotyczące zawartości alkoholu w poszczególnych krajach mogą się od siebie znacznie różnić.

Pomimo akcji informacyjnych, jak Polska długa i szeroka, policja rokrocznie wyłapuje tysiące pijanych kierowców. Tylko w 2012 roku kierowcy na "podwójnym gazie" spowodowali prawie 3,5 tysiąca wypadków. Całkiem możliwe, że liczyli iż zmieszczą się w ustalonych przez prawo widełkach dotyczących dopuszczalnej zawartości alkoholu.

- W Polsce kwestię alkoholu i prowadzenia pojazdu reguluje Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - mówi Kinga Przybysz z serwisu Korkowo.pl. - Wyróżnia ona dwa stany: po spożyciu alkoholu, czyli pomiędzy 0,2 a 0,5 promila alkoholu we krwi, oraz stan nietrzeźwości: powyżej 0,5 promila - dodaje Przybysz. Oznacza to, że kierowca prowadzący pojazd powinien mieć we krwi poniżej 0,2 promila, aby uniknąć przykrych konsekwencji. Jak wygląda to w innych krajach?

Reklama

Mniej niż zero

Istnieją państwa w których żadna zawartość alkoholu we krwi nie jest dopuszczalna (0,0 promila). Należą do nich np. Czechy, Słowacja, Estonia, Rumunia, Rosja, Ukraina czy Węgry. Jak wskazuje raport Partnerstwa dla bezpieczeństwa drogowego pt. "Kierowca za granicą", nietypowe rozwiązanie oparte na kryterium wiekowym obowiązuje w Chorwacji. Tam kierowcy poniżej 24 roku życia nie mogą mieć we krwi nawet ułamka promila alkoholu. U starszych kierowców prawo dopuszcza 0,5 promila. Jeszcze ostrzejsze zasady obowiązują w Bośni i Hercegowinie. W tym państwie pijana osoba nie może nawet zajmować fotela pasażera z przodu pojazdu! W Belgii natomiast dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi wynosi 0,49 promila.

Największa kara to nie grzywna

U naszych zachodnich sąsiadów, czyli w Niemczech, limit wynosi 0,5 promila, podobnie jest w Austrii, Danii i Francji, Bułgarii, Finlandii czy Hiszpanii. Nieco inne uregulowania obowiązują w Wielkiej Brytanii - tam dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi to 0,8 promila. Mniej liberalni są Norwegowie i Szwedzi, w tych państwach, podobnie jak w Polsce maksymalna zawartość alkoholu we krwi nie może przekraczać 0,2 promila.

Warto pamiętać, ze kary za jazdę pod wpływem alkoholu bywają bardzo wysokie. W Belgii grzywna za jazdę po pijanemu to nawet 12 tysięcy euro. Do tego dochodzi rzecz najważniejsza - czyli bezpieczeństwo - życie i zdrowie jest jedno, warto zatem aby kierowcy przyswoili sobie prostą zasadę: pijesz nie jedź.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy