Afera spalinowa. Volkswagen zapłaci kolejna karę
Volkswagen musi zapłacić 3,5 mln dolarów kary w ramach ugody ze stanem Ohio. Ten wyrok to pokłosie pamiętnej afery Dieselgate, która wybuchła w 2015 roku.
Przypomnijmy, że koncern Volkswagena instalował w swoich pojazdach oprogramowanie mające na celu oszukanie urządzeń pomiaru spalin. Takich samochodów, które wykrywały, że są poddawane na stanowisku testowym ściśle określonej procedurze wyprodukowano blisko 11 milionów sztuk.
Volkswagen przyznał się do korzystania z nielegalnego oprogramowania w celu obejścia przepisów dotyczących emisji spalin, w wyniku czego m.in. Martin Winterkorn, prezes Grupy Volkswagen, podał się do dymisji.
W samych Stanach Zjednoczonych niemiecki producent wypłacił już ponad 25 miliardów dolarów na rzecz właścicieli aut, organów nadzoru środowiskowego, poszczególnych stanów i dealerów. Przedstawiciele VW zaoferowali także odkupienie około 500 000 swoich pojazdów wyprodukowanych w latach 2009-2015.
Wśród poszczególnych stanów, które zdecydowały się pozwać koncern VW jest Ohio. Toczący się od 2016 roku sprawa oparła się o Sąd Najwyższy Ohio, który w czerwcu 2021 roku utorował drogę prokuratorowi generalnemu stanu do wytoczenia pozwu przeciwko Volkswagen AG w związku z manipulacjami przy pomiarach emisji spalin w silnikach z rodziny EA189.
Teraz w ramach osiągniętej ugody niemiecki koncern zapłaci stanowi Ohio 3,5 mln dolarów.
To jednak nie znaczy, że afera spalinowa na dobre przeszła do historii. Podobne sprawy sądowe toczą się jeszcze w Teksasie oraz dwóch hrabstwach w Utah i na Florydzie.
***