Afera spalinowa. Polakom nieśpieszno do zmiany oprogramowania

Monitorujący realizację akcji naprawczej Volkswagena w Polsce Transportowy Dozór Techniczny poinformował, że znaczna liczba pojazdów nie została jeszcze podstawiona do akcji naprawczej

"W związku z tym faktem, w celu ograniczenia ewentualnego negatywnego wpływu przedostawania się zawyżonego poziomu emisji zanieczyszczeń do środowiska, a także ich oddziaływania na wszystkich uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych, dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego apeluje o pilne przedstawienie pojazdów objętych akcją naprawczą do producenta" - napisano w komunikacie TDT.

W komunikacie wyjaśniono, że chodzi o samochody, które zostały wyposażone w oprogramowanie manipulującego wynikami emisji spalin, czyli z silnikami wysokoprężnymi.

Reklama

We wrześniu 2015 r. ujawniony został proceder montowania w pojazdach produkowanych przez koncern Volkswagena oprogramowania manipulującego wynikami emisji z układu wydechowego, na skutek czego do atmosfery emitowany jest wielokrotnie wyższy od dopuszczalnych norm poziom szkodliwego tlenku azotu (NOx).

"W odniesieniu do dopuszczonych do ruchu drogowego pojazdów objętych manipulacją na obszarze całego świata, w tym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, koncern Volkswagen AG został zobligowany do rozpoczęcia akcji naprawczej. Akcja ta dotyczy pojazdów marek: Volkswagen, Audi, Seat i Skoda, produkowanych w latach 2008-2015 i wyposażonych w silniki z zapłonem samoczynnym (diesla) o kodzie EA 189" - informuje TDT.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy