75 kierowców musi wrócić do domu. Nie umieli obsłużyć tabletu
Katar odesłał 75 pracowników branży transportowej do ich ojczyzny. Choć posiadali odpowiednie kwalifikacje do prowadzenia ciężarówek, to jedno z wyzwań okazało się dla nich niemożliwe do pokonania. Sprawa zyskała duży rozgłos i rzuca nowe światło na problem wykluczenia technologicznego.

Tanzańscy kierowcy zyskali szansę na nowe, lepsze życie w Katarze, gdzie mieli świadczyć pracę w sektorze transportu ciężkiego. Niestety, nie wszystko poszło po ich myśli. Mimo że posiadali uprawnienia do prowadzenia ciężarówek, to jednak nie byli w stanie sprostać wyzwaniu, które postawiła przed nimi współczesność. Zdecydowano o ich powrocie.
Incydent z tanzańskimi kierowcami. Pokonała ich technologia
Choć może wydawać się to kuriozalne, to sytuacja wydarzyła się naprawdę. Jak podaje Business Insider, Katar musiał deportować 75 osób pochodzących z Tanzanii z uwagi na brak niezbędnych kompetencji potrzebnych do wykonywania zawodu kierowcy ciężarówki. Mimo, że posiadali niezbędne uprawnienia, to brakowało im jednej z kluczowych umiejętności niezbędnej do pracy na katarskich ciężarówkach.
Nowoczesne ciężarówki Volvo dostępne we flocie katarskiej firmy transportowej są wyposażone w cyfrowe panele sterujące i systemy nawigacji GPS. Okazało się, że ich obsługa przerosła możliwości kierowców z Tanzanii, którzy nie potrafili nawet wprowadzić kierunku jazdy za pomocą ekranów dotykowych.

Jak zauważył minister spraw zagranicznych Tanzanii, Mahmoud Thabit Kombo, dla wielu Tanzańczyków nowoczesne wnętrza katarskich ciężarówek były niczym kokpity samolotów. Kierowcy szkolili się na starszych modelach samochodów, które posiadały manualną skrzynię biegów i były pozbawione nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Nic dziwnego, że nie potrafili sprostać wyzwaniom, jakie postawiła przed nimi technologia.
Tanzania reaguje i zapowiada zmiany. Już wkrótce zakupi nowoczesną ciężarówkę
W reakcji na tę sytuację, tanzańskie władze zapowiedziały zakup nowoczesnego modelu ciężarówki do celów szkoleniowych. Ciężarówka ma być wykorzystywana w Narodowym Instytucie Transportu (NIT) w Dar es Salaam, pozwalając kierowcom zwiększyć atrakcyjność na zagranicznych rynkach pracy.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, katarska firma Mowasalat-Karwa zaoferowała ponad 800 wakatów dla kierowców z czego 300 zarezerwowano dla pracowników z Tanzanii. Obecna sytuacja podważa jednak wiarygodność tanzańskich kandydatów, a przyszłe rekrutacje z udziałem Tanzańczyków stawia pod ogromnym znakiem zapytania.
Problem krajów trzeciego świata. Mają sporo do nadrobienia
Fiasko związane z zatrudnieniem tanzańskich kierowców na katarskim rynku pracy rzuca światło na znacznie szerszy problem trapiący kraje trzeciego świata. Brak dostępu do odpowiedniej technologii wyklucza wielu afrykańskich pracowników z możliwości świadczenia pracy w krajach znacznie bardziej rozwiniętych. Już nie tylko dostęp do edukacji lub odpowiednie uprawnienia przesądzają o ich przydatności, ale również kompetencje takie, jak obsługa zaawansowanych technologicznie systemów.
Sytuacja, która wydarzyła się ostatnio w sektorze transportowym, to ostatnie ostrzeżenie dla Tanzanii, aby wdrożyć odpowiednie rozwiązania edukacyjne, które pozwolą zwiększyć atrakcyjność tanzańskich obywateli na globalnych rynkach pracy. Wiele wskazuje na to, że Katar nadal będzie poszukiwał kierowców na w tym kraju, lecz i tak niezbędne zmiany potrzebne są na już.