600 tys. Citroenów do serwisu. Masz takiego, nawet do niego nie wsiadaj

Ponad 600 tys. samochodów marki Citroen wyprodukowanych w latach 2009 do 2019 musi wrócić do serwisu. Francuzi biją na alarm, ponieważ sprawa jest śmiertelnie poważna. Producent sugeruje, by nie wyjeżdżać na publiczne drogi.

Citroen wzywa do serwisu 600 tys. samochodów. Życie klientów jest zagrożone.
Citroen wzywa do serwisu 600 tys. samochodów. Życie klientów jest zagrożone.Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Francuski producent prosi swoich klientów, by przestali korzystać ze swoich samochodów. Brzmi jak nieśmieszny żart, ale sprawa jest śmiertelnie poważna. O co chodzi? Okazuje się, że w ponad 600 tys. aut marki Citroen, produkowanych w latach 2009-2019, mogą znajdować się wadliwe poduszki powietrzne.

Citroen wzywa do serwisu wzywa 600 tys. aut

Akcją serwisową prowadzoną w 20 krajach objęte są dwa hatchbacki segmentu B -  Citroen C3 (blisko 500 tys. aut) oraz Citroen DS 3 (ponad 100 tys. aut). Mowa głównie o egzemplarzach sprzedanych na południu Europy, jak również w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Właściciele aut zostali już wezwani do umówienia wizyty w serwisie. Osoby, które kupiły auta na rynku wtórnym mogą skierować zapytanie do najbliższego punktu dealerskiego, by zweryfikować czy ich auto podlega naprawie gwarancyjnej. Potrzebny będzie tylko VIN.

Wielka akcja serwisowa Citroena. Chodzi o poduszki powietrzne

Chodzi o substancje chemiczne, które znajdują się w poduszkach powietrznych - rzekomo w ponad 600 tys. aut mogły przez lata ulec degradacji. Oznacza to, że w momencie wypadku taka poduszka może otworzyć się ze zbyt dużą siłą. W takim scenariuszu kierowca i pasażerowie mogą doznać poważnych, czasami nawet śmiertelnych obrażeń.

Producent popełnił błąd. To nie pierwsza taka sytuacja

W ostatnich latach do podobnych akcji serwisowych słyszeliśmy już wiele razy. Produkcją wadliwych poduszek powietrznych przez lata zajmowała się firma Takata, której na rynku już nie ma. Dziś mówi się już o ponad 100 mln wadliwych airbagów, których wartość przekracza 10 mld dolarów.

Bezpieczeństwo jest najważniejsze

Francuski producent będzie musiał ponieść ogromne koszty, ale w obliczu takiego zagrożenia, to jedyne wyjście. Poduszka powietrzna to najważniejszy element pasywnego systemu bezpieczeństwa. Ładunek wybucha z prędkością 300 km/h i wypełnia poduszkę w 40 milisekund. Zadaniem "airbaga" jest uchronienie twarzy kierowcy oraz innych części ciała. Poza czołową wyróżniamy także kurtynowe, boczne i kolanowe. W najnowszych modelach - chociażby obecnie oferowanej Klasy S - czołowe poduszki znajdziemy także w drugim rzędzie, jak również w pasach bezpieczeństwa. Istnieją nawet poduszki centralne – rozdzielające siedzących na przednich fotelach

Poduszka powietrzna schowana w pasie bezpieczeństwa. Beltbag w Mercedesie Klasy S (W223)Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Hulajnogą wjechał pod samochód. 10-latek miał sporo szczęściaPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas