50 tys. praw jazdy zatrzymanych "za alkohol". 7 tys. kierowców wróciło na drogi

Co siódmy kierowca skazany za jazdę po pijanemu może nadal prowadzić samochód. Nie chodzi jednak o łamanie prawa lecz korzystanie z tzw. blokady alkoholowej.

20 marca 2015 roku do Kodeksu karnego wykonawczego wprowadzono  możliwość ubiegania się przez osoby z zatrzymanymi (za jazdę pod wpływem alkoholu) uprawnieniami o zwrot prawa jazdy. Warunkiem jest wyposażenie pojazdu w blokadę alkoholową. Urządzenie takie wymusza badanie trzeźwości kierowcy i - przynajmniej w teorii - nie pozwala na uruchomienie silnika przy przekroczonym dopuszczalnym progu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.

Ceny blokad alkoholowych startują od około 1500 zł. W przypadku przychylnej decyzji sądu kierowca pokrywa koszt zakupu urządzenia z własnej kieszeni.

Reklama

Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu jest albo przestępstwem, albo wykroczeniem - w zależności od poziomu alkoholu u prowadzącego (do lub powyżej 0,5 promila). Według statystyk każdego roku prawo jazdy traci w ten sposób 50 000 tys. polskich kierowców. Niewielu z nich wie, że przysługuje im prawo do powrotu na drogi przy wykorzystaniu blokady alkoholowej.

"Wnioski wpływające do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich świadczą o niskim poziomie wiedzy, co do możliwości ubiegania się o taki zwrot prawa jazdy" - pisał 10 sierpnia 2018 r. Adam Bodnar do Ministra  Sprawiedliwości. Rzecznik wskazywał, że: "możliwość wynikająca z art. 182a § 1 Kkw jest szczególnie ważna, gdy samochód jest środkiem utrzymania lub jedyną możliwością transportu".

Problem w tym, że osoby z zatrzymanymi uprawnieniami nie są informowane o przysługującym im prawie.

W odpowiedzi na skierowane do Ministra Sprawiedliwości pismo Rzecznika Praw Obywatelskich czytamy, że "w 2017 roku odnotowano wpływ do wykonania 6796 orzeczeń o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych niewyposażonych w blokadę alkoholową". Oznacza to, że w blisko 7 tys. przypadków sądy zgodziły na zastosowanie blokady alkoholowej wobec osoby z orzeczonym zakazem prowadzenia. Co ciekawe tylko 1825 decyzji związanych było z wykroczeniami, czyli sytuacją, gdy zatrzymany kierowca miał w organizmie mniej niż 0,5 promila alkoholu. Zdecydowaną większość decyzji - aż 4971 - podjęto wobec osób, które prowadziły pojazdy mechaniczne mając w organizmie powyżej 0,5 promila.

Przypominamy, że sąd może orzec możliwość skorzystania kierowcy z blokady alkoholowej, jeżeli zakaz prowadzenia pojazdów był wykonywany co najmniej przez połowę jego orzeczonego wymiaru (w przypadku zakazu dożywotniego - co najmniej przez 10 lat). Warunkiem jest też uznanie, że postawa, właściwości i warunki osobiste sprawcy i jego zachowanie uzasadniają przekonanie, że prowadzenie przezeń pojazdu z blokadą nie zagraża bezpieczeństwu. Zmianę taką sąd może uchylić, jeżeli dana osoba rażąco naruszyła bezpieczeństwo ruchu, np. popełniła przestępstwo przeciw bezpieczeństwu w komunikacji.

(RPO/INTERIA.PL)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy