40 tys. kierowców straci prawko? Szokujące prognozy Ministerstwa Infrastruktury

Nawet 40 tys. kierowców rocznie czasowo stracić może prawo jazdy po wprowadzeniu zapowiadanych przez premiera Mateusza Morawieckiego zmian w kodeksie drogowym. Ministerstwo Infrastruktury przewiduje nawet, że z tego powodu trzeba będzie zatrudnić dodatkowych urzędników!

"Wprowadzenie zmian w zakresie zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h poza obszarem zabudowanym wpłynie na zwiększenie ilości wydawanych przez starostów decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. Nowelizacja ustawy może spowodować w początkowym okresie obowiązywania nowych regulacji znaczny wzrost zadań wykonywanych przez starostów" - czytamy w dokumencie.

O jakich liczbach mowa? Według prognoz Ministerstwa Infrastruktury - "Podobnie jak w przypadku poprzedniej zmiany przepisów (wprowadzenie zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym) liczba spraw polegających na wydaniu decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy wzrośnie najprawdopodobniej w stopniu podobnym lub wyższym czyli o około 40 000 spraw rocznie, tj. ponad 100 spraw administracyjnych na jedno starostwo rocznie".

Reklama

Resort przewiduje nawet konieczność oddelegowania do obsługi tego typu spraw dodatkowych urzędników! "Biorąc pod uwagę powyższe, oraz skomplikowany charakter postępowań, należy wskazać, że w wielu powiatach wprowadzenie tego rozwiązania może wiązać się z koniecznością zatrudnienia dodatkowych pracowników, którzy będą odpowiedzialni za realizację lub wspomaganie realizacji tego zadania" - czytamy w dokumencie.

Zapis o zatrzymywaniu prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h również w terenie niezabudowanym, to jeden z kilku nowych przepisów, które mają wejść w życie od 1 lipca. Wtedy też ma zostać obniżona dopuszczalna prędkość w nocy w terenie zabudowanym do 50 km/h oraz wprowadzone pierwszeństwo dla pieszych, jeszcze przed wejściem na pasy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama