40 Opli i 28 BMW na godzinę. Polacy rzucili się po używane auta

W ubiegłym roku sprowadzono do Polski blisko milion samochodów używanych. Wynik jest aż o 20 proc. lepszy niż na koniec 2023 roku. Zdecydowana większość sprowadzonych aut trafiła nad Wisłę z Niemiec.

W 2024 roku do Polski sprowadzono 967 579 samochodów używanych
W 2024 roku do Polski sprowadzono 967 579 samochodów używanych123RF/PICSEL

Rok 2024 zamknął się wynikiem 967 579 sprowadzonych do Polski z zagranicy używanych samochodów osobowych. Jak informuje IBRM SAMAR – to aż o 20,1 proc. więcej niż w roku 2023. Jakie samochody używane najchętniej sprowadzali Polacy w minionych dwunastu miesiącach?

Import samochodów używanych w 2024 roku. Niemcy znów na czele

Głównym źródłem zasilającym polski rynek używanych samochodów pozostają Niemcy. Zza Odry pochodziło aż 503,4 tys. ogółu sprowadzonych w ubiegłym roku do naszego kraju samochodów używanych. Na podium znajdziemy jeszcze Francję (100,2 tys. sprowadzonych) i Belgię (69,8 tys. sprowadzonych).

O trzecie miejsce otarł się stosunkowo nowy kierunek importu – USA. W kontenerach zza oceanu w ubiegłym roku przybyło do Polski aż 68,2 tys. samochodów osobowych.

Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z Niemiec, a ile z Francji?

Jak wynika z danych popularnej wśród importerów używanych pojazdów platformy przewozowej Clicktrans, średni koszt sprowadzenia samochodu z Niemiec (transport do kraju) w 2024 roku wynosił 1826 zł. W przypadku Belgii, do ceny samochodu handlarze doliczyć musieli średnio 2277 zł.

Biorąc pod uwagę trzy najpopularniejsze kierunki, najwyższe koszty wiążą się obecnie ze sprowadzeniem samochodu z Francji. W 2024 roku handlarze płacili za taki transport średnio po 3411 zł od samochodu. Warto mieć w głowie te liczby szukając dla siebie sprowadzonego pojazdu i nie szczędzić sił na próby zweryfikowania historii interesujących nas egzemplarzy.

Jaki jest średni wiek sprowadzonego samochodu?

Dane Samaru nie pozostawiają złudzeń - w ogóle importu przeważają pojazdy starsze. Średni wiek sprowadzonego w ubiegłym roku do Polski samochodu osobowego (nie wliczając w to aut dostawczych) wynosił 12,5 roku. Z drugiej strony to wciąż o dwa lata mniej niż średni wiek auta w Polsce.

Statystykę podnosi rosnący udział w imporcie samochodów z silnikami benzynowymi. W ubiegłym roku ”benzyny” stanowiły już 58,4 proc. ogółu. Diesel stracił w tym czasie 2,1 proc. udziału w imporcie (w 2024 auta na olej napędowy stanowiły 40,8 proc. ogółu importu), co oznacza, że Polacy wpisują się w europejski trend odchodzenia od oleju napędowego.

Zgodnie z trwającą od wielu miesięcy tradycją, średni wiek sprowadzanego samochodu zawyżają auta benzynowe (ponad 13 lat). To efekt poszukiwania przez rodaków starszych aut z pośrednim wtryskiem paliwa, które łatwo (i tanio) przerobić można na LPG.

Jakie auta najczęściej sprowadzają Polacy?

Niekwestionowanym numerem 1 pozostaje Volkswagen. W 2024 roku do Polski trafiło aż 86,9 tys. używanych Volkswagenów. To blisko 240 samochodów dziennie wliczając w to niedziele i święta! Przy założeniu, że urzędy czynne są przez 8 godzin (w dni robocze), co godzinę w Polsce rejestrowano w ubiegłym roku po raz pierwszy 43 używane Volkswageny!

Drugie miejsce – z wynikiem 82,4 tys. rejestracji – zajmuje Ford (41 rejestracji na godzinę). Trzeci był Opel (79,4 tys. rejestracji – 39,5 aut na godzinę). W pierwszej piątce znajdziemy jeszcze 4. Audi (74,6 tys. rejestracji – 35,6 aut na godzinę) i 5. BMW (56,7 tys. rejestracji – 28,2 auta na godzinę).

Pierwsza dziesiątka najczęściej sprowadzanych w 2024 roku używanych samochodów:

  1. Opel Astra – 29,3 tys. rejestracji,
  2. Volkswagen Golf (23,5 tys. rejestracji),
  3. Audi A4 (21,3 tys. rejestracji),
  4. BMW serii 3 (18 tys. rejestracji),
  5. Ford Focus (16,5 tys. rejestracji),
  6. Audi A3 (14,6 tys. rejestracji),
  7. Volkswagen Passat (13,8 tys. rejestracji),
  8. Nissan Qashqai (13,3 tys. rejestracji),
  9. Ford Fiesta (12,8 tys. rejestracji),
  10. Opel Corsa (12,6 tys. rejestracji).roku

Polacy rzucili się po używane auta. W tym roku pęknie milion?

W tym roku spodziewać się można kolejnych wzrostów importu.

Obecna prognoza zakłada wzrost na poziomie ponad 4 proc, co przełoży się na import ok. 1 miliona aut używanych - informuje IBRM SAMAR.

Analitycy zakładają, że wpływ na to będzie miała ekspansja samochodów elektrycznych w bogatszych krajach UE, co sprzyjać może nabywaniu w korzystnych cenach używanych aut spalinowych. Analitycy zakładają też obniżkę stóp procentowych, co z kolei może przełożyć się na przystępniejszą ofertę kredytową. Do importu zachęca też obecnie korzystny kurs Euro, chociaż w obecnej sytuacji geopolitycznej trudno prognozować, czy mamy tu do czynienia ze stałym trendem.

"Graffiti". Myrcha o zaostrzeniu kar dla kierowców-recydywistówPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas