3725 wypadków z udziałem pijanych rowerzystów

Na rozpoczynającym się w środę w Hanowerze spotkaniu niemieckich krajowych ministrów spraw wewnętrznych dyskutowana będzie kwestia zrównania antyalkoholowych restrykcji wobec rowerzystów z tymi, jakim podlegają kierowcy - poinformowała we wtorek agencja dpa.

Na rozpoczynającym się w środę w Hanowerze spotkaniu niemieckich krajowych ministrów spraw wewnętrznych dyskutowana będzie kwestia zrównania antyalkoholowych restrykcji wobec rowerzystów z tymi, jakim podlegają kierowcy - poinformowała we wtorek agencja dpa.

"Przy obowiązującej obecnie górnej granicy 1,6 promila nikt nie może bezpiecznie podróżować na dwóch kółkach" - powiedział dpa przewodniczący konferencji ministrów spraw wewnętrznych, szef tego resortu w rządzie krajowym Dolnej Saksonii Boris Pistorius.

Jak zaznaczył, bodźcem dla ministerialnej debaty są niepokojące dane na temat wypadków rowerowych. Według Powszechnego Niemieckiego Klubu Rowerowego (ADFC), w 2011 roku 3725 tych wypadków - czyli około 5 proc. ich łącznej liczby - przydarzyło się rowerzystom nietrzeźwym. Statystyki nie uściślają, ilu z nich poniosło śmierć.

Reklama

ADFC postuluje, by maksymalna dopuszczalna zawartość alkoholu w krwi rowerzystów została obniżona do 1,1 promila, czyli poziomu obowiązującego dla kierowców.

Pistorius podkreślił, że choć bezpośrednie zagrożenie innych uczestników ruchu drogowego przez pijanych rowerzystów jest mniejsze od tego, jakie stwarzają nietrzeźwi kierowcy, to rozmiary zagrożenia dla nich samych są znacznie większe.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy