324 tys. zł za wymianę zderzaka. To już zakrawa na absurd
Czerwony zderzak Ferrari, który zdobi siedzibę towarzystwa ubezpieczeniowego Warta, stanowi idealny przykład na to, dlaczego warto się ubezpieczać. Wymiana ego jednego elementu kosztowała 324 tys. zł, a takich przykładów jest dużo więcej.
Jak można wyczytać z tabliczki zamieszczonej pod wspomnianym elementem - jest to "najdroższy zderzak" w historii ubezpieczyciela.
Pochodzi on z likwidacji nietypowej szkody, która miała miejsce w 2021 roku.
Uszkodził limitowane Ferrari
Właściciel samochodu z wykupioną polisą OC w cenie zaledwie 400 zł, uszkodził limitowane Ferrari Monza SP1.
Chociaż ofiarą stłuczki padł jedynie zderzak włoskiego supersamochodu, jego wymiana kosztowała zawrotne 324 tys. zł. Dzięki opłacanej składce, winny kolizji mógł jednak odetchnąć z ulgą.
Cytując przedstawicieli zakładu ubezpieczeniowego - trudno o lepszy argument, za tym by się ubezpieczać.
Takich przypadków jest dużo więcej
Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że powyższy przykład nie jest jedynym. Towarzystwo Warta zwraca uwagę, że niedawno ponownie mieli do czynienia z likwidacją szkody związaną ze sportową marką z Maranello.
Jeden z klientów zakładu przewoził dwa pojazdy Ferrari Scuderia Spider dla arabskiego szejka z Dubaju. Niestety, podczas standardowych czynności ładunkowych jeden z pojazdów okazał się za niski w stosunku do lawety, co skończyło na kolejnym uszkodzonym zderzakiem.
Wartość szkody oscylowała w granicach 90 tys. zł. Nie trudno zatem byłoby wyobrazić sobie nastroju przewoźnika, gdyby nie posiadał odpowiedniego ubezpieczenia.
***