Rowerzystka narobiła szkód na kilkadziesiąt tysięcy. Bez OC zapłaci sama
Dwa rozbite samochody, zniszczone ogrodzenie i jedna osoba w szpitalu - to efekt nieodpowiedzialnej jazdy rowerzystki. Ponieważ polisa OC dla rowerzystów nie jest obowiązkowa, kobieta z własnej kieszeni powinna pokryć wszystkie szkody.
Do opisywanego zdarzenia doszło w Radzyniu Podlaskim. Jak wynika z informacji opublikowanej przez policję, 67-letnia rowerzystka skręcając w lewo nie upewniła się co do możliwości bezpiecznego wykonania takiego manewru, a także odpowiednio go nie zasygnalizowała. W efekcie wjechała wprost pod koła samochodu.
Kierowca nadjeżdżającego Opla Corsy, widząc zachowanie cyklistki i chcąc uniknąć jej potrącenia, zjechał gwałtowanie na przeciwny pas ruchu, a następnie na parking gdzie uderzył w inny samochód. Ostatecznie Corsa zatrzymała się na ogrodzeniu pobliskiej posesji.
Kierowca trafił do szpitala, rowerzystce, która dzięki trzeźwej reakcji mężczyzny uniknęła potrącenia, nic się nie stało. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Każdy kierowca samochodu powinien posiadać polisę OC. W razie wypadku to właśnie z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy pokrywane są szkody - zarówno materialne, jak i zdrowotne. Jednak rowerzyści nie mają obowiązku posiadania OC.
Brak obowiązku ubezpieczenia się nie zmienia faktu, że korzystanie z roweru wiąże się z ryzykiem nieprzyjemnego w skutkach wypadku, w którym może ucierpieć zarówno kierujący, jak i osoba postronna. Tak stało się Radzyniu. Koszt naprawy ogrodzenia, dwóch samochodów, czy wypłacenia odszkodowania dla rannego kierowcy będzie trudny do oszacowania, ale liczony co najmniej w dziesiątkach tysięcy zł. Czy 67-letnią rowerzystkę będzie na to stać? Wątpliwe...
Co gorsza, jeśli kobieta z własnej woli nie zapłaci za szkody, policja nic nie może zrobić. Poszkodowani przez nią będą musieli złożyć do sądu pozew cywilny przeciwko niej i liczyć na pozytywny dla nich wyrok. Nie ma jednak gwarancji, że tak będzie, a sam proces może ciągnąć się długo.
Mając to na uwadze, przed wyruszeniem na rowerowe wycieczki, warto zainteresować się ofertą firm ubezpieczeniowych. Wiele z nich oferuje rozwiązania skrojone specjalnie pod fanów jazdy na dwóch kółkach.
***