30-latek z 14-latką przyjechali odebrać 16-latka. Trzeźwych nie stwierdzono

Zamojscy policjanci ruchu drogowego zostali wezwani w sprawie młodego rowerzysty, który w miejscowości Mokre położył się na drodze. Jak się okazało, 16-letni cyklista był całkowicie pijany. Po młodzieńca, rowerami przyjechali powiadomieni o sytuacji wujek oraz towarzysząca mu 14-letnia koleżanka. Oni również byli nietrzeźwi. Teraz do akcji wkroczy sąd rodzinny.

Do nietypowej interwencji doszło w miejscowości Mokre w województwie lubelskim. Policjanci ruchu drogowego zareagowali na zgłoszenie w sprawie młodego rowerzysty, który z niewiadomych przyczyn położył się na drodze, stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też innych uczestników ruchu. Funkcjonariusze nie czekając na rozwój sytuacji podjechali do młodzieńca, sprawdzając czy nie potrzebuje pomocy. Na szczęście cykliście nic się stało.

Po 16-latka przyjechali wujek z koleżanką. Też pijani

Okazało się, że 16-latek był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie promil. O interwencji w sprawie chłopca został powiadomiony opiekujący się nim wujek, który po krótkim czasie zjawił się na miejscu. Mężczyźnie towarzyszyła 14-letnia koleżanka pijanego cyklisty. Szybko się okazało, że także ta dwójka była nietrzeźwa. 30-letni mieszkaniec Zamościa w organizmie miał prawie 2 promile, a 14-letnia mieszkanka gminy Szczebrzeszyn – promil.

Reklama

Policjantom udało się odnaleźć trzeźwą osobę z rodziny, która zaopiekowała się pijanym 16-latkiem i jego nietrzeźwym wujkiem. 14-latkę policjanci przekazali matce. O zdarzeniu został także powiadomiony zamojski sąd rodzinny, przed którego obliczem nieletni wytłumaczą się ze swojego postępowania.

Jazda rowerem po alkoholu. Przepisy są bez litości

Za popełnione wykroczenie odpowie również 30-latek, któremu grozi kara aresztu oraz wysokiej grzywny. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami, że za jazdę rowerem po alkoholu grozi:

  • po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) mandat w wysokości 1 tys. zł, 
  • w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to mandat 2,5 tys. zł. 

Konsekwencje mogą być jednak znacznie bardziej poważne. Jeśli policjant uzna, że czyn pijanego cyklisty wpłynął na bezpieczeństwo ruchu drogowego, może skierować sprawę do sądu. Tam rowerzysta może być ukarany grzywną w wysokości do 5 tys. zł. Zgodnie z prawem sąd może również ukarać kierowcę zakazem prowadzenia pojazdów niemechanicznych (rower, hulajnoga) nawet na trzy lata.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy