30 km/h w Berlinie do kosza. Władze miasta usuną ograniczenia

Sławomir Matz

Sławomir Matz

Niemcy sprzeciwiają się ograniczeniom prędkości do 30 km/h mimo, że Unia Europejska te ograniczenia popiera. Nowe władze Berlina weryfikują słuszność restrykcji drogowych.

Władze Berlina zamierzają stawić czoła ograniczeniom prędkości do 30 km/h
Władze Berlina zamierzają stawić czoła ograniczeniom prędkości do 30 km/h123 rf123RF/PICSEL

W większości niemieckich miast ograniczenie prędkości wynosi 50 km/h, ale nie w Berlinie. W wielu lokalizacjach na mapie stolicy Niemiec wprowadzono ograniczenia, które znacznie zmniejszyły dozwoloną prędkość. Od kwietnia 2018 roku na 34. popularnych drogach w mieście można się było poruszać z maksymalną dozwoloną prędkością 30 km/h.

Decyzje ówczesnych władz Berlina podyktowane były między innymi troską o jakość powietrza, a także potrzebą redukcji poziomu hałasu wzdłuż wymienionych dróg. Można by się było spodziewać, że kolejne lata będą oznaczały jedynie rozszerzenie tych ograniczeń na inne ulice Berlina, ale w ostatnim czasie ta tendencja uległa zmianie.

Senator ds. transportu podważa słuszność organiczeń

Od pewnego czasu w Niemczech trwa ożywiona dyskusja nad sensem wprowadzonych przed laty regulacji. Głosy sprzeciwu stały się bardziej słyszalne po reelekcji do Izby Deputowanych w 2023 roku, którą wygrała partia CDU.

Senator ds. transportu w Berlinie sprzeciwia się ograniczeniom.123 rf123RF/PICSEL

Była senatorka ds. transportu w Berlinie, Manja Schreiner z ramienia partii CDU, twierdziła, że ograniczenie prędkości do 30 km/h powinno być wycofane. Ute Bonde, też z CDU, pełniąca obecnie tę funkcję, podziela zdanie swojej poprzedniczki.

„Powietrze w Berlinie jest teraz czyste, więc nie możemy już narzucać tam ograniczenia prędkości do 30 km/h z tego powodu” – powiedziała Ute Bonde dla gazety Tagesspiegel.

Strefy ograniczonej prędkości nie znikną od razu

Dokuczliwe ograniczenia mogą zostać niebawem zniesione, ale nie wszędzie i nie natychmiast. Za ich istnieniem w wielu miejscach Berlina wciąż przemawiają względy bezpieczeństwa. Ograniczenia prędkości do 30 km/h wciąż mogą obowiązywać w miejscach takich jak szkoły i przedszkola.

Niemieckie samorządy mają dowolność we wprowadzaniu ograniczeń prędkości do 30 km/h w miastach od czasu znowelizowania ustawy o ruchu drogowym w 2024 roku. Do tej pory można było je wprowadzać tylko z ważnych powodów.

Unia Europejska popiera ograniczenia prędkości do 30 km/h

Temat ograniczenia prędkości do 30 km/h w europejskich miastach przewija się również w debatach prowadzonych w Europarlamencie. Dotychczas Komisja Europejska zdawała się popierać tę ideę, argumentując to na wiele sposobów.

W 2021 roku Paryż wprowadził odgórne ograniczenie do 30 km/h w centrum miastaAFP

Za jeden z wielu powodów zaostrzenia restrykcji uznaje się bezpieczeństwo, ale zwraca się również uwagę na potrzebę poprawy jakości powietrza i redukcji hałasu. W 2024 roku ponownie temat stał się popularny za sprawą Wopke Hoekstra, holenderskiego polityka nominowanego na stanowisko komisarza UE ds. działań w dziedzinie klimatu.

Odpowiadając wówczas na pytanie parlamentarne, zwrócił on uwagę na to, że ograniczenie prędkości do 30 km/h według badań, zauważalnie poprawiło bezpieczeństwo w europejskich miastach.

Renault Symbioz w teście wideo. 1.6 pod maską, 5 l/100 km i regulowany bagażnikAdam MajcherekINTERIA.PL