2 mln aut ma silnik z Polski. Zanotowano historyczny wynik
Widząc auto koncernu Stellantis możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że jego silnik został wyprodukowany w Polsce. Zakład w Tychach świętował właśnie stworzenie dwóch milionów trzycylindrowych benzynowych jednostek. Osiągnięcie takiego wyniku zajęło pięć lat.
Spis treści:
Dwa miliony silników z Polski
W zakładzie Stellantisa w Tychach świętowano wyprodukowanie dwóch milionów silników po przejęciu przez francuski koncern PSA, który to potem stał się częścią grupy Stellantis. Dwumilionową jednostką jest trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,2, do niedawna zwany PureTech.
Koncern ostatecznie zrezygnował ze stosowania tego oznaczenia ze względu na fatalne skojarzenia. Jednostka miała bowiem wadę fabryczną. Zastosowanie paska rozrządu w kąpieli olejowej, czyli rozwiązanie, które w teorii powinno wydłużać żywotność silnika, stało się źródłem kłopotów. Mieszanina oleju i benzyny w połączeniu z wysokimi temperaturami prowadziła do przyspieszonej degradacji paska, którego fragmenty zatykały magistralę olejową. Efektem mogła być np. nagła utrata siły hamowania i zatarcie silnika.
W rozmowie z Interią Wojciech Osoś, rzecznik prasowy Stellantisa w Polsce, przekonywał, że w 2022 roku wprowadzono pasek rozrządu nowej generacji. Ponadto w lipcu 2024 roku w polskim zakładzie rozpoczęto produkcję nowej generacji tego silnika, stworzonej z myślą napędach hybrydowych.
Tak zwana GEN3 wyposażona jest w łańcuch rozrządu m.in. ze względu na pojawienie się wersji hybrydowych i zoptymalizowanie konstrukcji. Motor generuje 136 KM i 230 Nm momentu obrotowego. Koncern zwraca uwagę, że nowa generacja silnika zawiera 40 proc. nowych komponentów.
Dwumilionowy silnik jest symbolem ostatnich pięciu lat działalności zakładu w Tychach, licząc od dnia jego ponownego uruchomienia w styczniu 2019 roku. Ta trzycylindrowa jednostka benzynowa nowej generacji z turbodoładowaniem została opracowana specjalnie dla technologii hybrydowej Stellantis. W lipcu tego roku rozpoczęliśmy jej regularną produkcję, co pozwoliło nam w pełni zaangażować się w realizację multienergetycznej strategii koncernu.
Historia zakładu Stellantisa w Tychach
Początki zakładu silników w Tychach sięgają końca lat 90. XX wieku. Wówczas produkcję rozpoczął tam japoński producent Isuzu. Później fabryka była wspólnym przedsięwzięciem Isuzu i General Motors, by w końcu stać się w całości własnością amerykańskiego koncernu (jako Opel Manufacturing Poland).
W 2014 roku produkcja została wstrzymana, a załogę przeniesiono do fabryki General Motors w Gliwicach. Trzy lata później w Tychach ruszyły przygotowania do produkcji silników amerykańskiego koncernu. Kiedy jednak Opel został przejęty przez francuski koncern PSA w 2018 roku, podjęto decyzję, że uruchomiona zostanie produkcja silników stosowanych w autach tego koncernu.
W jakich autach można znaleźć silnik z Polski?
W latach 2017-2019 zakład w Tychach przeszedł całkowitą modernizację, jeśli chodzi o infrastrukturę produkcyjną i technologiczną. Koncern wydał na tę inwestycję 250 mln euro.
Proces produkcji silnika obejmuje obróbkę komponentów jednostki, montaż gotowych jednostek na liniach oraz serię testów funkcjonalnych i wytrzymałościowych. Obecnie zakład zatrudnia 650 osób.
Trzycylindrowy silnik 1.2 można znaleźć w większości modeli produkowanych przez francusko-włosko-amerykański koncern. Jednostki z polskiej fabryki trafiają do różnych modeli marek należących do Stellantisa: Alfy Romeo, Jeepa, Citroena, DS-a, Fiata, Opla czy Peugeota.