17-latek pierwszy raz napił się alkoholu. Oto skutki

Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 17-latkowi z Ostródy, który zniszczył 15 aut zaparkowanych w centrum miasta. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku przy jednym z uszkodzonych samochodów. Trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty.

W sobotnią noc ostródzcy policjanci zostali powiadomieni, że w centrum miasta ktoś niszczy zaparkowane samochody. Funkcjonariusze, którzy natychmiast tam pojechali, zatrzymali przy jednym z aut mężczyznę, który chciał się przed nimi ukryć. Trzymał on w ręku metalowe narzędzie. Jak się okazało, był to uchwyt od wycieraczki, którą wcześniej wyrwał z innego samochodu.

17-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kiedy nastolatek trzeźwiał w policyjnym areszcie, funkcjonariusze pracowali przy ustalaniu poszkodowanych i strat spowodowanych przez młodego mężczyznę. Okazało się, że mieszkaniec Ostródy zniszczył aż 15 samochodów. Straty wynikłe z jego zachowania oszacowano na ponad 50 tysięcy złotych.

Kiedy wytrzeźwiał, został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Nie kwestionował swojej winy. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że pierwszy raz w życiu napił się alkoholu i nie miał pojęcia, że tak negatywnie na niego podziała.

Teraz ze swojego zachowania wytłumaczy się przed sądem. Może mu grozić kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Policja
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy