1000 dolarów nagrody za wskazanie kierowcy Tesli, który skacząc przez skrzyżowanie uszkodził dwa auta
Jakiś czas temu pewien kierowca Tesli postanowił przeskoczyć samochodem nad stromym skrzyżowaniem w Los Angeles. Jak można się domyślić mało inteligentny pomysł, skończył się niemałą kolizją i teraz wspomnianego „mistrza” poszukuje policja. Za wskazanie sprawcy przysługuje nagroda w wysokości 1000 dolarów.
Znajdujące się na szczycie stromego wzniesienia, skrzyżowanie ulic Baxter i Alvarado w Mieście Aniołów, zdążyło już zyskać niemałą sławę. Wszystko za sprawą pewnego YouTubera, który dwa lata temu postanowił je przeskoczyć swoją Teslą Model X.
Wyczyn się udał, chociaż jak twierdził później sam wykonawca - oddanie skoku wymagało sporych przygotowań i odpowiedniego dostosowania prędkości samochodu. Niestety twórca nie przewidział tego, że w przyszłości jego wyczyn przyciągnie innych chętnych na tego rodzaj zabawy.
Tak też się stało. Po ostatnim hucznym weekendowym zlocie elektrycznych Tesli, jeden z kierowców Modelu S postanowił powtórzyć wielki skok swojego internetowego kolegi. Niestety tym razem nie było czasu na porządne przygotowania, więc odważny kaskader podszedł do sprawy "na oko". Jak można się domyślić całość zakończyła się efektownym uderzeniem zderzakiem w asfalt. Czarna Tesla roztrzaskała się z hukiem, poduszki powietrzne wystrzeliły, a samochód sunąc bezwładnie zahaczył jeszcze o śmietnik oraz dwa inne pojazdy zaparkowane przy ulicy.
Jak wynika z relacji okolicznych gapiów - gwiazdor wyszedł z samochodu o własnych siłach i stosunkowo szybko oddalił się z miejsca zdarzenia. Teraz poszukuje go policja, a za wskazanie sprawcy jest wyznaczona nagroda w wysokości 1000 dolarów.
Niestety pojawiły się doniesienia, że samochód był z wypożyczalni. Pozostaje mieć nadzieję, że mężczyzna podał prawdziwe dane podczas jego odbioru.
***