Ignorujesz znak B-2? To pewny mandat i punkty karne

Jazda pod prąd często wynika z braku uwagi i ludzkiej pomyłki, choć to nie jedyne powody, dla których kierowcy wykonują tego rodzaju niebezpieczny manewr. W wielu przypadkach decyduje o tym chęć skrócenia sobie drogi lub uniknięcie opłat drogowych. Tymczasem jazda pod prąd to śmiertelne niebezpieczeństwo zarówno dla nas, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Jaki jest mandat za jazdę pod prąd w mieście i na autostradzie?

Co oznacza jazda pod prąd?

Jazda pod prąd to sytuacja, w której kierowca porusza się pojazdem w przeciwnym kierunku do tego, który jest wyznaczony przez znaki drogowe i przepisy ruchu drogowego. Jazda pod prąd może występować na różnych rodzajach dróg i w miejscach, ale zazwyczaj dochodzi do niej na:

  • autostradach i drogach szybkiego ruchu,
  • ulicach jednokierunkowych,
  • rondach,
  • skrzyżowaniach,
  • parkingach.

Najczęstsze powody jazdy pod prąd to ignorowanie przepisów drogowych lub zwyczajnie ludzki błąd. Wiele przypadków dotyczy omyłkowego wjechania w niewłaściwą nitkę trasy. Niepokojące jest jednak to, że sporo zdarzeń jazdy autostradą pod prąd jest świadomym wyborem kierowców, którzy po prostu chcą skrócić sobie drogę lub uniknąć wymaganych opłat.

Reklama

Czym grozi jazda pod prąd w mieście i na autostradzie?

Jazda pod prąd zawsze stanowi poważne zagrożenie, ponieważ inni uczestnicy ruchu nie spodziewają się, że na ich pasie ruchu pojawi się pojazd poruszający się w przeciwnym kierunku. W wyniku tego często dochodzi do zderzeń czołowych.

Jazda po prąd zawsze jest niebezpieczna, ale ryzyko poważnego wypadku jest znacząco wyższe w przypadku dróg ekspresowych i autostrad. Wjazdy i kierunki ruchu są zwykle dobrze oznakowane, a ciągle się trafiają kierowcy, którym udaje się wjechać pod prąd. Dopuszczalna prędkość na autostradzie to 140 km/h. Czołowe zderzenie przy tej prędkości najczęściej kończy się śmiercią.

Jaki mandat za jazdę pod prąd w mieście?

Konsekwencje jazdy pod prąd mogą być odczuwalne pod względem finansowym. Zignorowanie lub przeoczenie znaku B-2 "zakaz wjazdu" i jazda pod prąd może grozić mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych i 5 punktów karnych.

Tak zróżnicowane widełki, jeśli chodzi o kwotę mandatu wynikają z tego, że sytuacje związane z jazdą pod prąd mogą być różne. To, jak wysoki mandat otrzyma kierowca, zależy w dużej mierze od oceny policji.

Jaki mandat za jazdę pod prąd na autostradzie?

Jazda pod prąd na autostradzie lub drodze ekspresowej karana bardziej surowo. Kierowca, który dopuścił się takiego manewru, może otrzymać mandat w wysokości 2000 złotych oraz 6 punktów karnych. Dodatkowe 300 zł mandatu można otrzymać za cofanie na autostradzie i drodze ekspresowej.

Jeżeli kierowca uświadamia sobie, że jedzie pod prąd na autostradzie, należy bezzwłocznie zatrzymać się w bezpiecznym miejscu. Najlepiej zjechać na pas awaryjny i włączyć światła awaryjne. Kolejny krok to bezpieczne opuszczenie pojazdu i powiadomienie służb drogowych o zaistniałej sytuacji.

Zobacz także:

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy. Czy naprawdę można go dostać?

Nowy znak na autostradzie. Wyjaśniamy, co oznacza auto ze skrzydłami

Kiedy włączać światła przeciwmgielne z przodu, a kiedy z tyłu? Zrozum przepisy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jazda pod prąd | mandaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy