KGM Torres z dużą zmianą. Rozwiązali problem paliwożernego silnika
KGM wprowadza do sprzedaży w Polsce nową wersję napędową Torresa. Dopłata do hybrydy jest znacznie mniejsza niż u konkurentów, a sam napęd może być interesujący dla tych, którzy zastanawiali się nad wersją z LPG.

Choć nazwa brzmi bardzo egzotycznie, KGM to nie kolejny chiński brand, który próbuje szturmem podbić Europę. Nie wszyscy zorientowali się, że to nowa nazwa, pod którą sprzedawane są samochody znane u nas wcześniej pod nazwą SsangYong. Koreański producent zdecydował się na odświeżenie gamy i oprócz zupełnie nowego designu, wprowadził na początku 2025 roku nowe nazewnictwo.
KGM Torres - jeden z niewielu nowych SUV-ów dostępnych z LPG
KGM Torres, jeden z najważniejszych modeli w gamie, gościł już na łamach Interii. W zeszłym roku, jeszcze jako SsangYonga, testował go Maciej Olesiuk. Wziął wówczas na tapet wersję z napędem na cztery koła i instalacją LPG. Torres to jeden z niewielu modeli na naszym rynku oferowany z tym rodzajem napędu. Nie jest to jednak instalacja dokładana na linii produkcyjnej, jak np. w przypadku modeli Dacii czy Renault - trafia do samochodu w Polsce, ale nie wpływa to na warunki gwarancji na pojazd. Wymaga dopłaty 6500 zł, choć były momenty, że promocyjnie dodawano ją gratis.

Czy warto wybrać KGM Torres z LPG? Oto spalanie i koszty
Instalacja LPG stanowiła istotną korzyść, bo silnik Torresa nie należy do najbardziej oszczędnych. Tabela producenta podaje niezbyt imponujący wynik średniego spalania na poziomie 8,6 l/100 km w wersji przednionapędowej i 9,1 l w wersji 4x4. Realnie więc podczas jazdy miejskiej czy autostradowej, trzeba się mocno postarać, by zmieścić w 10 litrach. Tańszy o połowę gaz zapewniał więc sporą ulgę dla portfela, nawet z uwzględnieniem, że instalacja wymaga dotrysku benzyny (wtrysk bezpośredni).

Wymiary Torresa. Ile miejsca w środku i jak duży jest bagażnik?
Trzeba mieć jednak świadomość, że mówimy o naprawdę dużym samochodzie - Torres ma 4,7 metra długości, jest więc o 10 cm dłuższy od Toyoty RAV4 i 7 krótszy od Skody Kodiaq. Ma przestronną kabinę, przepastny, 700-litrowy bagażnik i 18-centymetrowy prześwit. Teoretycznie może więc być samochodem na długie podróże dla całej rodziny i to niekoniecznie po najgładszych asfaltach.

KGM Torres HEV - napędzany hybrydą BYD
Teraz w salonach poza wersją benzynową i z zasilaniem LPG można zamawiać odmianę hybrydową. Jest to "pełnowartościowa" hybryda podobna do tych stosowanych w modelach Toyoty czy Hondy. W tym przypadku mówimy jednak o konstrukcji chińskiego BYD. Turdodoładowanemu silnikowi 1.5 o mocy 150 KM, pracującemu w oszczędnym cyklu Millera, towarzyszy jednostka elektryczna o mocy aż 177 KM i momencie obrotowym 300 Nm, czerpiąca energię z akumulatora LFP o pojemności 1,83 kWh. Choć jej pojemność nie jest imponująca, posiadacze hybryd wiedzą, że jej celem nie jest zapewnienie energii do pokonywania długich tras. Podczas jazdy miejskiej każde hamowanie powoduje odzysk energii, która niemal natychmiast może być zużyta do napędzania kół przez jednostkę elektryczną. Tak skonfigurowany zespół napędowy ma w sumie 204 KM mocy i według danych technicznych zużywa średnio 5,9 l paliwa na 100 km. Napędza wyłącznie przednią oś - hybryda nie jest dostępna w wersji 4x4.

Ile pali hybrydowy KGM Torres w mieście?
Podczas krótkiej jazdy testowej po mieście uzyskałem średni wynik 5,4 litra i jestem przekonany, że dałoby się go jeszcze poprawić po przyzwyczajeniu do auta. Jak na tak duży samochód - trudno narzekać, instalacja LPG przy eksploatacji w mieście nie miałaby większego sensu.

Spalanie na autostradzie. Tu wygrywa wersja LPG
Inaczej w trasie. Tu niestety hybryda nie ma przewag. Jadąc autostradą z równą prędkością rzadko kiedy mamy możliwość doładowywać energię w akumulatorze, więc Torres zużywa paliwo jak wersja spalinowa. Przy jeździe autostradowej oznacza to wynik powyżej 10 litrów. I znowu - to wynik akceptowalny dla samochodów o podobnych gabarytach, ale w tym przypadku lepiej byłoby już jeździć na tańszym LPG.

Wnętrze Torresa - jakość wykończenia, fotele, multimedia
Podczas zwykłej eksploatacji Torres robi bardzo solidne wrażenie. Wnętrze auta ze skórzaną tapicerką wygląda jakościowo, kabina jest wykończona miękkimi materiałami i bardzo przestronna. Z przodu mamy dwa ekrany multimedialne o przekątnej 12,3 cala, umieszczone w jednym panelu. System multimedialny nie sprawia najlepszego wrażenia, w porównaniu z konkurencyjnymi wygląda dość ascetycznie, żeby nie powiedzieć, że wizualnie trąci myszką. Ale spełnia swoją funkcję i jest dość intuicyjny w obsłudze. Oczywiście mamy do dyspozycji menu w języku polskim.

Jak jeździ KGM Torres? Zawieszenie, komfort i hałas w kabinie
Za kierownicą siedzi się wysoko, nawet jeśli maksymalnie opuścimy fotel. Sam fotel jest wygodny, może być podgrzewany i wentylowany. Kierowca ma dobrą widoczność we wszystkich kierunkach, ale jeśli zechce, podczas manewrów może się wspierać widokiem z kamer 360 stopni.
Torres ma przepastną kanapę, siedzący na niej nie będą narzekać na brak miejsca na kolana ani wokół głowy, a udogodnieniem jest podgrzewanie kanapy.
W czasie jazdy uwagę zwraca dość sztywna konfiguracja zawieszenia. 20-calowe obręcze, obute w opony o profilu 245/45 podkreślają każdą przejechaną nierówność. Konfiguracja zawieszenia sprawia, że auto nie przechyla się przesadnie w zakrętach i daje kierowcy poczucie bezpieczeństwa.

Pewne zastrzeżenia można mieć do jakości wyciszenia kabiny - już przy prędkości 120 km/h do środka dociera sporo hałasów. Szkoda, że nie zastosowano lepszych materiałów izolujących pasażerów od hałasu powietrza opływającego kabinę i szumu opon.
Torres HEV: rozsądna hybryda dla tych, którzy szukają oszczędności
Ogólnie Torres zrobił na mnie dobre wrażenie. Wyróżnia się oryginalnym designem, wysoką jakością wykończenia i przestronną kabiną z przepastnym bagażnikiem. Wersja hybrydowa jest droższa od spalinowej o zaledwie 8 tysięcy złotych podczas gdy np. w Fordzie Kuga różnica wynosi 19 a w Kii Sportage 20 tys. zł. Z ceną 142 253 zł koreański KGM jest od nich obu znacząco tańszy. Doskonale sprawdzi się w mieście, ale jeśli ktoś będzie Torresem często ruszał w trasy, wariant LPG może wciąż okazać się bardziej korzystny.
