Koniec salonu IAA we Frankfurcie. Czas na IAA Mobility w Monachium
6 września w Monachium rozpocznie się salon samochodowy IAA Mobility. To pierwsza edycja tej imprezy, która zastępuje organizowane od przeszło stu lat targi we Frankfurcie.
Salon IAA we Frankfurcie przez wiele lat była wystawą, na którą czekał cały motoryzacyjny świat. Pierwszy raz został zorganizowany w 1897 roku. W ostatnich latach impreza odbywała się co dwa lata - wymiennie z salonem w Paryżu.
Czasy największej świetności salony w Paryżu, Frankfurcie czy Genewie przeżywały w erze "przedinternetowej". Rozwój sieci sprawił, że producenci zyskali nowe kanały dostępu do zainteresowanych osób, zarówno branżowych dziennikarzy, jak i fanów motoryzacji.
W tej sytuacji targi stopniowo zaczęły tracić na znaczeniu. O ile w 2015 roku salon IAA we Frankfurcie odwiedziło 930 tys. osób, to już w 2017 roku było to 800 tys., a dwa lata później - 550 tys. osób. Spadek liczby odwiedzających sprawił, że z imprez coraz częściej wycofywali się producenci.
Że bez salonów można się spokojnie obyć pokazał salon genewski w 2020 roku. Wybuch pandemii sprawił, że imprezę odwołano tuż przed jej rozpoczęciem, gdy wszyscy wystawcy byli już na miejscu. W tej sytuacji wszystkie konferencje prasowe i premiery samochodów odbyły się... planowo. Tyle tylko, że widzowie nie znajdowali się na sali, ale oglądali prezentacje online, w bezpiecznych warunkach, na własnych komputerach.
Początek pandemii zbiegł się również z ogłoszeniem końca salonu IAA we Frankfurcie. Wówczas ogłoszono też, że impreza zostanie przeniesiona do Monachium. Początkowo wydawało się, że będzie to lokalny salon dla producentów niemieckich. Ostatecznie tak źle nie jest.
Co prawda w halach wystawowych nie znajdziemy stoisk firm japońskich (Toyota, Honda, Nissan, Mazda, Mitubishi, Subaru) czy marek koncernu Stellantis (Fiat, Alfa Romeo, Jeep, Citroen, Peugeot, Opel), ale już reprezentacja marek niemieckich będzie silna (pojawią się Audi, BMW, Mercedes, Porsche, Volkswagen), w dodatku zaprezentują się firmy koreańskie (Kia-Hyundai), a także m.in. Ford czy Renault.
Co więcej, IAA Mobility to nie impreza poświęcona wyłącznie samochodom, ale - co modne ostatnio - mobilności. Stąd pojawią się firmy prezentujące m.in. rowery (również elektryczne), hulajnogi i inne urządzenia transportu osobistego, drony, quady, systemy jazdy autonomicznej czy rozwiązania z zakresu carsharingu...
Jak sprawdzi się nowa formuła? Przekonamy się już na początku września.
Mirosław Domagała
***