Zrobili samochód z Lego. Działa, i to na powietrze!

Coraz większymi krokami zbliża się wigilijny wieczór, dzieci z utęsknieniem czekają już na pierwszą gwiazdkę. Wielu chłopców znajdzie zapewne pod choinką klocki Lego. Nie wszyscy jednak z nich wyrosną...

Dwóch entuzjastów duńskich klocków - przedsiębiorca z Australii i nastolatek z Rumunii - wpadło niedawno na pomysł, by zbudować z nich w pełni sprawny samochód osobowy. Pomysł wydawał się nierealny, ale dwójka przyjaciół uparła się, by go zrealizować. W tym celu założyli konto na serwisie społecznościowym, dzięki któremu - od darczyńców - udało się uzyskać niezbędne środki. Przedsięwzięcie nie było tanie - stworzenie auta wymagało zakupu aż 500 tysięcy klocków! Efekt prac przerósł jednak wszelkie wyobrażenia...

Za wyjątkiem kół, wszystkie elementy pojazdu - wliczając w to płytę podłogową, drzwi, fotele, zawieszenie czy konstrukcje silnika i układu kierowniczego - wykonano z klocków.

Reklama

Jednostka napędowa powstała z połączenia czterech niezależnych silników. Łącznie w samochodzie pracuje aż 256 niewielkich, napędzanych powietrzem tłoków - wszystkie zbudowane z klocków. Energia potrzebna do wprawnie w ruch motoru zmagazynowana jest w butli ze sprężonym powietrzem. Samochód rozpędza się do około 20 km/h i pozwala na krótkie, weekendowe przejażdżki.

Chcielibyście dostać taki prezent na gwiazdkę?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy