Ścieżka diagnostyczna

Najdroższym elementem każdego popularnego auta jest oczywiście nadwozie. Kontrolę przed zakupem zaczynamy zatem od weryfikacji jego stanu.

Warto przypomnieć, że samo badanie grubości lakieru - bardzo popularne na giełdach - nie świadczy w żaden sposób o jakości karoserii i może być traktowane wyłącznie jako badanie wstępne. Należy pamiętać, że pozytywne wskazania grubościomierza mogą wynikać stąd, że na krzywą strukturę ktoś nałożył używane, bezwypadkowe błotniki czy drzwi, dobrane w potrzebnym kolorze. Zdarza się także, że w idealnym, wartym zainteresowania aucie ktoś fatalnie naprawił zarysowany błotnik, co zniechęci nas do zakupu i w taki sposób okazja przejdzie nam koło nosa.

Reklama

Idealnym rozwiązaniem wydaje się czasochłonne badanie geometrii nadwozia lub - co polecamy - badanie geometrii zawieszenia. Umieszczając samochód na stanowisku z jednej strony uważnie i szczegółowo weryfikujemy stan karoserii, elementów nośnych i podłogi, z drugiej z pomocą elektronicznych przyrządów sprawdzamy czy wszystkie parametry układu jezdnego (podwozia) odpowiadają tolerancjom fabrycznym.

Szczególny nacisk kładziemy na test układu hamulcowego oraz stan amortyzatorów.

Jeśli wyniki badania zbieżności, i kąta pochylenia kół nie spełniają naszych oczekiwań a wymagana korekta wykracza po za granice możliwej regulacji - staje się oczywiste, że nadwozie samochodu jest poważnie uszkodzone i wymaga naprawy blacharskiej. Czas badania to ok. 30 minut.

Stan zawieszenia

Testy elektroniki

Badanie na hamowni

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nadwozie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy