Samochody zostały uwięzione w morzu lodu. Właściciele nic nie mogą robić

W jednym z amerykańskich miast doszło do kombinacji ekstremalnych warunków pogodowych. Powódź oraz mróz, który po niej nastąpił, sprawiły, że kilka pojazdów utknęło w lodowym więzieniu.

Zapewne znajdą się ci, którzy narzekali na niedawne opady śniegu w naszym kraju i konieczność pozbycia się go z własnego auta. Śnieg nie sprawia jednak, że auto zostaje unieruchomione na stałe, a kombinacja, którą pogoda zaserwowała mieszkańcom amerykańskiego miasta Edgewater, już tak.

Ekstremalna pogoda w USA i samochody w lodowej pułapce

W ostatnim czasie pogoda w części Stanów Zjednoczonych przypominała sceny z filmów katastroficznych. Wydatnie przekonali się o tym mieszkańcy miasta Edgewater w stanie New Jersey, gdzie kilka samochodów zostało uwięzionych w... morzu lodu.

W ostatni czwartek w okolicy miała miejsce burza z ulewnym deszczem. W jej efekcie z brzegów wystąpiła woda w rzece Hudson i zalała parking przy supermarkecie w Edgewater. Znajdowało się na nim kilka pojazdów oraz ciągnik siodłowy. Kiedy następnego dnia pojawił się mróz, woda zamarzła, a pojazdy utknęły w lodowej pułapce.

Reklama

Lód nawet po nadkola

Niektóre auta "miały więcej szczęścia". W jednej części parkingu poziom wody był niższy i w efekcie samochody, które się w niej znajdowały, mają jedynie przymarznięte do podłoża koła. Jednak gdzie indziej, lód sięga znacznie wyżej. Przykładowo Audi Q7 jest pokryte lodem aż do wysokości nadkoli. Właścicielka uwięzionej Mazdy 6 stwierdziła, że lodem pokryte są nawet siedzenia.

Trudne warunki były też wyzwaniem dla elektryki w autach. Właścicielka Mazdy wspomina, że przed powodzią okna w drzwiach były zamknięte, a teraz szyby są opuszczone. We wspomnianym Audi Q7 natomiast wystrzeliły poduszki powietrzne.

Dość tragicznie może brzmieć fakt, że część właścicieli zostawiła samochody na parkingu właśnie w celu ochrony przed skutkami powodzi.

Lód wkrótce ustąpi, ale to wcale nie jest dobra wiadomość

Zimowa pogoda w USA powoli ustępuje, a lód powoli zaczyna topnieć. To jednak wcale nie oznacza, że właściciele aut mają powód do radości. Uwolnienie samochodów z lodowego więzienia to tylko jeden z problemów właścicieli. W przypadku części samochodów woda oraz lód wyrządziły straszne szkody. Ich naprawa może być kompletnie niemożliwa. Pozostaje jedynie nadzieja, że część szkód uda się pokryć z ubezpieczeń. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lód | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy