Przyniósł na komisariat "niewybuch"...
Do nietypowego zdarzenia doszło na jednym z komisariatów policji w Zabrzu. Zgłosił się tam mężczyzna z... niewybuchem. Ale to był dopiero początek.
W niedzielę w godzinach popołudniowych do dyżurnego Komendy Straży Miejskiej w Zabrzu zgłosił się 67-letni mężczyzna z kłopotliwym znaleziskiem. Zgłaszający oświadczył, że podczas przeszukiwania okolicznych śmietników znalazł przedmiot przypominający granat. Podejrzewając, że to niewybuch postanowił... odnieść go na komendę.
Mężczyzna wywołał najpierw konsternację, a potem poważną policyjną akcję. Na miejsce zostali skierowani policjanci z III komisariatu. Z budynku komendy ewakuowano wszystkie osoby. Zamknięto również rejon ul. Stalmacha i Cmentarnej w obrębie budynku Straży Miejskiej na długości około 100 metrów.
Na miejsce został skierowany policjant z NGRMP (Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego). Już po wstępnych czynnościach nie potwierdził, aby znaleziony przedmiot był ładunkiem wybuchowym. Głębsza analiza wykazała, że ewakuację spowodował element... samochodowego zawieszenia.
Policjanci opublikowali zdjęcie elementu. Faktycznie nie jest to część, którą możemy znaleźć w każdym samochodzie, dlatego mogła wywołać alarm. Na fotografii widać tzw. gruszkę zawieszenia hydropneumatycznego, czyli zbiornik na płyn hydrauliczny stosowany swego czasu głównie w samochodach Citroena.
Po zdjęć można nawet zaryzykować stwierdzenie, że ten konkretny element pochodzi z modelu BC/CX/XM, w których stosowano je zamiennie.
Tę humorystyczną sytuację policjanci wykorzystali jednak, jako pretekst, by przypomnieć, że w przypadku znalezienia przedmiotu podobnego do niewybuchu należy zachować szczególną ostrożność. Takiego przedmiotu nie wolno podnosić, ruszać z miejsca ani podpalać. W każdej tego typu sytuacji należy powiadomić odpowiednie służby, korzystając z numeru alarmowego 112. A już na pewno nie należy przynosić na komisariat...