Przed tym autem ludzie uciekali. Dziś jest klasykiem

Na polskich drogach nieczęsto spotkać można pojazdy o typowo wojskowym charakterze. Ciężka służba sprawia, że te, które trafiają w końcu w prywatne ręce, przeważnie szybko dożywają swoich dni...

Z drugiej jednak strony prostota konstrukcji tych pojazdów sprawia, że na tle innych oldtimerów ich odbudowanie jest stosunkowo proste. Gdy trafiają w ręce entuzjastów, przywrócenie im pełnej sprawności nie jest wielkim problemem.

Na wszelkiej maści zlotach militarnych niepodzielnie panują samochody wojsk sprzymierzonych. Żadna licząca się impreza nie może się odbyć bez kilku jeepów, willysów, Gazów 69 czy Uazów 469. Stosunkowo rzadko spotkać można pojazdy, których widok budził w latach czterdziestych strach. Jedno z takich aut - niemieckiego Schwimmwagena - spotkaliśmy niedawno w Krakowie...

Reklama

Schwimmwagen to niemiecki samochód amfibia skonstruowany w 1941 roku przez Ferdynanda Porsche'a. Pojazd bazował w znacznym stopniu na rozwiązaniach konstrukcyjnych "garbusa" (a ściślej na jego uproszczonej, terenowej wersji pn. Kubelwagen), różnił się jednak dość znacznie założeniami konstrukcyjnymi. Z myślą o jednostkach rozpoznawczych Waffen SS auto otrzymało wodoszczelny kadłub, napęd na cztery koła i składaną śrubę, zapewniającą mu prędkość pływania do 10 km/h.

Podobnie jak Kubelwagen, napędzane było czterocylindrowym, chłodzonym powietrzem silnikiem typu boxer o mocy zaledwie 25 KM. Mimo to Schwimmwagen rozwijał na szosie maksymalną prędkość 80 km/h. Motor obudowany był tak, by nie groziło mu zalanie, miał też przedłużony wał, który spinano ze śrubą. Rozwiązanie było proste i niezawodne, ale w wodzie brakowało biegu wstecznego. Na wyposażeniu auta znajdowały się więc... wiosła.

Fotosy

Po wyjechaniu z rzeki czy jeziora kierowca musiał użyć specjalnej nożnej pompki obsługującej układ centralnego smarowania. Dzięki niej smar dostarczany był specjalnymi przewodami bezpośrednio do drążków kierowniczych i zwrotnic. Schwimmwagen potrafił nie tylko pływać, ale dzięki małemu rozstawowi osi (zaledwie 2 m) i krótkim zwisom cechował się też niezwykłymi zdolnościami terenowymi.

Do 1944 roku, gdy zakłady produkujące stały się celem nalotów alianckiego lotnictwa, wyprodukowano ponad 14 tysięcy Schwimmwagenów. Część z nich służyła później w siłach alianckich.

W świadomości Polaków Schwimmwagen zapisał się głównie w roli pojazdu Pana Samochodzika, w serialu "Samochodzik i Templariusze".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy