"Połowa internautów to debile"
Jeremy Clarkson powiedział kiedyś, że połowa internautów to debile. Stanisław Lem twierdził, że dopóki nie skorzystał z Internetu, nie wiedział, że na świecie jest tylu idiotów...
Dlaczego globalna sieć - największa na świecie kopalnia wiedzy - oferująca swoim użytkownikom możliwości, o jakich nie śnili twórcy science fiction coraz częściej postrzegana jest jako jeden wielki śmietnik?
Podobno człowiek jest w stanie przeżyć bez pożywienia od dwóch do trzech tygodni. Bez wody, pociągnie najwyżej tydzień. To i tak dwa razy dłużej, niż przeciętny nastolatek wytrzyma bez Internetu. Wirtualna rzeczywistość szybko uzależnia, dodaje też pewności siebie. Co z tego, że trzeci raz podchodzimy do matury, skoro w sieci możemy być pewnym siebie biznesmenem jeżdżącym mercedesem SL z długonogą blondynką u boku.
Anonimowość sprawia, że wielu (zwłaszcza młodych) ludzi popuszcza nieco wodzę fantazji - możliwości wypowiadania się na różnych forach i komentowania treści informacji staje się silnie uzależniającym lekiem psychotropowym, mającym pomóc zwalczyć własne kompleksy.
Nie raz pisaliśmy już o tym, że z każdym rokiem zauważamy drastyczny spadek poziomu komentarzy, jakie zamieszczane są w naszym serwisie.
Gdy parę lat temu - pełni zapału - tworzyliśmy dział "motoryzacja" zależało nam bardzo, by użytkownicy mieli duży wpływ na kształt naszego serwisu. Z ciekawością śledziliśmy merytoryczne dyskusje na temat różnych samochodów, tworzyliśmy ankiety, by poznać Wasze zdanie na nurtujące nas tematy. Oczywiście, czasami zdarzało nam się "oberwać" jakimś postem za literówki czy błędy, ale o to mogliśmy mieć pretensję jedynie do siebie. Jesteśmy tylko ludźmi, a - jak wiadomo - nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Złośliwa, lecz konstruktywna krytyka nikomu jeszcze nie zaszkodziła, przyjmowaliśmy ją więc z pokorą i wdzięcznością.
Niestety, od jakiegoś czasu odnosimy wrażenie, że mimo mozolnej pracy kolegów z działu moderacji (którym serdecznie współczujemy roboty - czytając WSZYSTKIE komentarze powinni mieć płacone za uszczerbek na zdrowiu!) nasze forum zaczyna przypominać worek wymiocin. Czasami trafi się ciekawy kąsek, ale niestety większość z zawartych tam treści to kwas...
Być może brzmi to ohydnie, ale tylko tak określić można ciągłe kłótnie i obrzucanie się między sobą wyzwiskami. Niezależnie od tego, czy tekst dotyczy nowego modelu samochodu, wypadku czy zmiany w przepisach, na forum pojawia się coraz więcej głosów, zupełnie nie związanych z artykułem. Nie przeszkadzało nam to dopóki użytkownicy ograniczali się do tematów motoryzacyjnych i drobnych wzajemnych złośliwości - doskonale zdajemy sobie przecież sprawę z tego, że samochody budzą emocje - gdyby tak nie było, nikt by się nimi nie interesował.
W ostatnich latach Internet trafił jednak pod strzechy (niestety, dosłownie) i inteligentne dyskusje ustąpiły miejsca utytłanym obornikiem postom, w których - niczym chwasty - szybko rozpleniło się chamstwo.
Oczywiście, po latach pracy w tej branży zarówno my, jak i nasi koledzy z działu moderacji, nauczyliśmy się już traktować pewne komentarze z "należnym im szacunkiem". W odpowiednim miejscu wystarczy jedynie wcisnąć przycisk kasuj - i - niczym za sprawą toaletowej spłuczki - stek bzdur trafia tam, gdzie jego miejsce...
Niestety, problem w tym, że ilość tego typu zakompleksionych i przepełnionych jadem wypowiedzi jest tak wielka, że gdybyśmy chcieli całkowicie je wyplenić, zupełnie nie mielibyśmy czasu na normalną pracę.
Po raz pierwszy w wieloletniej historii serwisu motoryzacja zaczęliśmy się więc poważnie zastanawiać nad możliwością zablokowania opcji komentowania naszych wiadomości. Nie dla tego, że boimy się krytyki czy szyderstw. Jesteśmy poważną redakcją, każdy kto chce przekazać nam swoją opinię uczyni to bez trudu (wystarczy kliknąć tutaj).
Bardziej zależy nam na komforcie psychicznym czytelników, którzy chcą po prostu dowiedzieć się czegoś nowego ze świata motoryzacji, a nie "podziwiać" wypowiedzi pryszczatych nastolatków, których poziom głupoty sięga daleko głębiej, niż tunele kretów na Żuławach.
Po raz kolejny (i ostatni) prosimy więc wszystkie zakompleksione "czarne owce", by w przypływie mądrości przemyślały sens swojego zachowania. Mamy też dla nich pewną - bardzo cenną - radę.
Niezależnie od tego, czy masz zamiar skomentować artykuł, czy wypowiedź innego czytelnika, postaraj się przeczytać ją do końca i ze zrozumieniem. Dwa, trzy, a czasami i więcej razy. Masz czas - lekcja informatyki trwa przecież aż 45 minut...
Pamiętaj też, że owa anonimowość nie zwalnia cię od przestrzegania prawa. Dla przykładu - za obrazę głowy państwa (przestępstwo ścigane z urzędu) grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności. (PR)