Pies wytropił sprawcę kolizji drogowej

​Policyjny pies, pełniący służbę wraz ze swoją przewodniczką w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu, odnalazł sprawcę kolizji, który uciekł z miejsca zdarzenia.

Po godzinie 12:00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolizji, do której doszło na terenie gminy Żórawina. Miał do niej doprowadzić kierujący osobowym seatem, który po zdarzeniu uciekł z miejsca, prawdopodobnie dlatego, że był pod wpływem alkoholu. Na miejsce zostali skierowani policjanci z dwóch wydziałów wrocławskiej komendy miejskiej, w tym z Ogniwa Przewodników Psów Służbowych.

Funkcjonariusze z drogówki szybko ustalili, że sprawcą całego zdarzenia był kierujący hiszpańskim autem, który nie zachował bezpiecznej odległości ani odpowiedniej prędkości i uderzył w tył jadącego przed nim BMW. Według relacji świadków, chwilę po tym zdarzeniu zatrzymał pojazd, wysiadł z niego i oddalił się w stronę nieodległej stacji paliw. Od mężczyzny miała być wyczuwalna silna woń alkoholu.

Reklama

Policyjny pies o imieniu Jatag, wraz ze swoją przewodniczką, od razu przystąpił do działania. Pies powąchał fotel kierowcy i błyskawicznie podjął trop. Czworonożny policjant wraz z dwoma funkcjonariuszami skierował się na stację paliw, a następnie kontynuował marsz trzymając nos przy samej ziemi. Zwolnił dopiero kilkaset metrów dalej, przy jednej z wojkowickich posesji. Tuż przy niej znajdował się mężczyzna, który odpowiadał rysopisowi sprawcy zdarzenia drogowego. To właśnie przy nim zatrzymał się Jatag pokazując, że skończył tropienie.

Mężczyzną okazał się 36-letni mieszkaniec Wrocławia. Wyczuwalny był od niego silny zapach alkoholu, jednak kierujący seatem odmówił badania alkomatem. Został więc zatrzymany i przewieziony do placówki medycznej, gdzie została od niego pobrana krew, celem dalszych badań.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy