Opolskie parkomaty - legalne, czy nie?
Przetarg na zarządzanie płatnymi parkingami w Opolu może zostać unieważniony. Wydział Kontroli Urzędu Miasta twierdzi, że dwa lata temu podczas przetargu doszło do nieprawidłowości. Konkurs został on rozstrzygnięty przez poprzednie, lewicowe władze miasta.
Obecna ekipa dokładnie prześwietla umowy zawierane w czasie poprzedniej kadencji samorządu. Kontrolerzy mają dwa poważne zastrzeżenia do przetargu. Po pierwsze, parkomaty wbrew umowie nie są zbudowane w odpowiednich proporcjach z polskich surowców.
Poza tym, urządzenia nie spełniają kryteriów kas fiskalnych, a taki był warunek przetargu. Zdaniem rzecznika prezydenta jest jeszcze za wcześnie, by mówić o unieważnieniu przetargu. - Musimy mieć jasne stanowisko prawników, w jaki sposób należy podejść do tej umowy - uważa Mirosław Pietrucha.
Były wiceprezydent Opola Piotr Kumiec, który nadzorował sprawę związaną ze strefą płatnego parkowania w mieście nie ma sobie nic do zarzucenia. Jego zdaniem przetarg był dokładnie badany przez ratuszowych prawników, był też sprawdzany przez NIK.
W całym kraju toczy się ostry spór o płatne parkowanie. Niedawno Naczelny Sąd Administracyjny podjął decyzję, że pobieranie opłat za parkowanie w Warszawie jest niezgodne z konstytucją. Zdaniem ekspertów teraz każdy może zaskarżyć uchwały samorządów o płatnym parkowaniu. Jedyny ratunek w Sejmie, który do końca listopada ma czas na przyjęcie ustawy z nowymi przepisami w tej sprawie.