Nadciąga tzw. krwawy deszcz. Jak zabezpieczyć przed nim auto?

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Wraz z południowymi prądami powietrza nad Niemcy szeroką falą płynie pył znad Sahary. Afrykański piach, który najprawdopodobniej dotrze również nad zachodnie województwa Polski, wywołuje zjawisko tzw. krwawych deszczy. Jest też szczególnie niebezpieczny dla lakieru naszych aut.

Żółty pył na karoserii? O tej porze roku to może być piach znad Sahary
Żółty pył na karoserii? O tej porze roku to może być piach znad SaharyINTERIA.PL
  • Za zjawisko "krwawego deszczu" odpowiada tzw. Kalima, czyli pył znad Sahary.
  • Jego zawartość w powietrzu objawia się m.in pomarańczowym zabarwieniem nieba i nietypowym osadem na naszych autach.
  • Czy pył saharyjski jest groźny dla lakieru naszych aut i jak sobie z nim radzić?

Ostatnie dni dodały niemieckim kierowcom nietypowych zmartwień. Tym razem nie chodziło jedynie o galopujące ceny paliw, ale tzw. krwawe deszcze, czyli zjawisko mające druzgocący wpływ na powłokę lakierową naszych samochodów.

Chodzi o piach, który - w wyniku niekorzystnego układu prądów powietrza - nanoszony jest nad Europę środkową z Afryki. To właśnie pył znad Sahary odpowiada za nietypowe zabarwienie nieba, które przyjmuje wówczas pomarańczowy odcień, a niesiony przez wiatr "piaskuje" napotkane przeszkody.

Ponieważ jest on niezwykle drobny, jego usunięcie nie jest wcale proste i wymaga dużych ilości wody.

Pył saharyjski i krwawy deszcz. ADAC ostrzega kierowców

Pierwsza fala krwawych deszczy zawitała do Europy (również nad Polskę) już w połowie marca. Kolejna napłynęła nad Niemcy właśnie w okresie świąt wielkanocnych.

Problem w tym, że wiele myjni samochodowych w Niemczech, również tych samoobsługowych, było wówczas zamkniętych. Eksperci ADAC zalecają jednak jak najszybszą wizytę na myjni, obfite spłukanie pojazdu wodą i wytarcie zakamarków karoserii (wnęki, okolice listew, wlewu paliwa itd.) do sucha. Dlaczego?

Za żółto-pomarańczową barwę przybieraną przez niebo w okresie tzw. krwawych deszczy odpowiada kalima, czyli pył lub piasek pochodzący z marokańskiej części Sahary.

Najczęściej pojawia się on nad Oceanem Atlantyckim, ale coraz częściej zobaczyć go można również w Europie. W Polsce zjawisko pojawia się cyklicznie, niemal co roku, na przełomie marca i kwietnia. Wraz z nim napływa najczęściej gorące i suche powietrze, co bywa szczególnie uciążliwe dla alergików i osoby chore na astmę.

Pył znad Sahary na naszym aucie? Wykonaj prosty test

Pyłki roślin? Niekoniecznie. O tej porze roku, to może być pył znad SaharyINTERIA.PL

By sprawdzić, czy pył osiadł na naszym samochodzie, możemy zrobić test podobny do słynnego testu białej rękawiczki.

Eksperci ADAC radzą, by czystą, białą ściereczką przetrzeć np. deskę rozdzielczą. Jeśli na szmatce zauważymy żółte lub pomarańczowe ślady - możemy być pewni, że pył znak Afryki dotarł równie do nas. Jak sobie z nim radzić?

Zdecydowanie najlepszym pomysłem jest skorzystanie z usług myjni bezdotykowych i dokładne umycie pojazdu obfitym strumieniem wody.

Warto zrobić to jak najszybciej, bo w połączeniu z sokiem z drzew czy chociażby ptasimi odchodami drobinki pyłu zamieniają się w bardzo skuteczną pastę ścierną, której nie da się usunąć inaczej, jak mechanicznie, co zawsze dzieje się ze szkodą dla lakieru.

Przy okazji przypominamy, że mycie pojazdu na własnym podwórku naraża nas na mandat w wysokości nawet 500 zł.

W Polsce nie ma jednak ujednoliconych przepisów dotyczących tej kwestii. Każda z gmin, w oparciu o ustawę z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zobowiązana jest do uchwalenia własnego regulaminu utrzymania porządku i czystości w gminie.

Mało kto wie, że w wielu gminach funkcjonuje całkowity zakaz mycia pojazdów poza obszarami do tego wyznaczonymi (myjnie - przyp. red.). Inne stawiają przed właścicielami posesji szereg wymogów, jak np. konieczność wyznaczenia obszaru ze szczelnym podłożem, stosowania odstojników czy odprowadzania ścieków do kanalizacji gminnej. 

Krwawe deszcze. Jak zabezpieczyć przed nimi auto?

Najlepszą ochroną przed wszelkimi zjawiskami mającymi destrukcyjny wpływ na powłokę lakierową stanowią woski lub nałożenie na lakier tzw. "ceramiki".

W obu przypadkach warto powtarzać operację dwa razy do roku - przed zimą i wraz z nastaniem wiosny. Obie technologie tworzą na lakierze powłokę hydrofobową i "zamykają" powstałe do tej pory mikropęknięcia.

Ochrona lakieru jest szczególnie ważna w przypadku stosunkowo młodych pojazdów. W trosce o środowisko producenci optymalizuja procesy lakiernicze tak, by minimalizować szkodliwe dla otoczenia substancje (rozcieńczalniki, utwardzacze itd).

Lakiery współczesnych samochodów są też zdecydowanie cieńsze - a co za tym idzie - również zauważalnie mniej odporne na zarysowania - niż było to jeszcze 10 czy 15 lat temu.

***

Moto flesz. Odcinek 34. Najmniejsza akcja serwisowa świataINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas