Mad Max jeździłby... Hyundaiem?

Jaki pojazd najlepiej sprawdziłby się na postapokaliptycznym pustkowiu? Okazuje się, że nowy Hyundai Tucson.

Świat przedstawiony w filmach z Mad Maxem w roli głównej, jest bardzo brutalny i ponury. Postapokaliptyczna rzeczywistość pustynnych pustkowi, zasiedlonych przez gangi walczące o władzę, żywność i oczywiście o benzynę. Tutaj odpowiedni pojazd jest podstawą przeżycia.

Niedawno mieliśmy okazję wrócić do tego świata, wraz z tegoroczną premierą filmu Mad Max: Na drodze gniewu. Centralną w nim rolę przejęły pojazdy - opancerzone ciężarówki, pick-upy, buggy i motocykle. Przerobione tak, aby jak najlepiej radzić sobie na niegościnnych pustkowiach i zapewniać ochronę w razie ataku wrogiej frakcji.

Reklama

Jak w takiej rzeczywistości radziłby sobie współczesny SUV? Z pewnością zdobyłby sporo respektu. Tak przynajmniej uważa Hyundai, którego najnowszy Tucson pojawia się w wideo, będącym parodią Drogi gniewu. Brawa dla jego twórców za świetną realizację i humorystyczne podejście.

Rzeczone wideo możecie zobaczyć poniżej. Znajomość najnowszego filmu o Mad Maxie zalecana, ale nieobowiązkowa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hyundai Tucson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy