Kto napisze poradnik użytkownika CB?

Witam. Czytam już kolejny artykuł o CB, a co najgorsze - komentarze pod nim (*).

article cover
poboczem.pl

Sam także jestem użytkownikiem tego sprzętu i dziwię się, jak różne są cele, któremu on służy. Niektórym, a może nawet większości, ma on pomagać w omijaniu "misiaczków", innym - "krokodylków" etc. Generalnie chodzi o to, aby nie dać się złapać i... no właśnie, jechać maksymalnie szybko.

Szczerze przyznam, że sam, posiadając CB radio, nie przekraczam w terenie zabudowanym na jezdni czteropasmowej (po dwa pasy w jednym kierunku) prędkości 80 km/h, a na pozostałych, trudniejszych, 70 km/h. Mam świadomość, że łamię przepisy, ale prawdopodobnie przy 50 km/h nie miałbym życia, słuchając obelg na mój temat na CB i jednocześnie będąc pośpieszanym przez tiry, które nie jeżdżą w terenie zabudowanym wolniej niż 80 km/h.

poboczem.pl

Słuchając zatem komentarzy i obserwując wyginające się na zakrętach anteny CB (pod wpływem siły odśrodkowej związanej z nadmierną prędkością), stwierdzam, że posiadacze CB powinni przechodzić badania psychologiczne, które stwierdzą, że takie urządzenie nie odbierze im rozumu.

Najgorsze jest to, że oprócz podstawowych instrukcji, odnoszących się do pokręteł na radiu, nie ma tzw. podręcznika użytkownika CB, który być może dałby proste wskazówki, po co jest CB oraz jak i kiedy komunikować się za jego pomocą. Przydałoby się także kierowcom z CB kilka wskazówek, dotyczących wysyłanych komunikatów. Kiedy wjeżdżam na most i nie mam możliwości, aby go ominąć, zadawanie pytania: "jak dróżka przez most?" nie przynosi nam absolutnie żadnej informacji i korzyści, bo i tak muszę tamtędy jechać. Po co zatem zaśmiecać eter. Szczytem prostactwa jest pytanie o drogę zagubionego kierowcy, a następnie kłótna na kanale 19 pomiędzy dwoma lub trzema, którzy podali "najlepszy" sposób dojazdu. Trwa to zazwyczaj około 20 minut i przypomina licytację, kto zna lepiej "ścieżki" w Polsce.

poboczem.pl

Ostatnio, gdy stałem w korku, widziałem, że pokłóceni kierowcy zdążyli się nawet pobić, wysiadając z aut. Tym samym eterowa rzeczywistość CB przeniosła się do realu.

Oczywiście jest wśród nas wielu, którzy potrafią jednak korzystać z CB w sposób właściwy i z dużą kulturą. Apeluję zatem do zagorzałych zwolenników tego środka komunikacji o stworzenie i może przekazanie redakcji INTERII.PL, krótkiego poradnika użytkownika CB. Może nawet z gotowymi komunikatami oraz opisem sytuacji, w których należy sięgać po tzw. "szczekaczkę" lub "gruszkę" od CB radia, a w których nie. Może to wszystkim pomoże i spowoduje, że samochody z charakterystycznymi antenami CB będą wzorem na drodze, a nie symbolem cwaniactwa.

(*) - list do redakcji.

poboczem.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas