Jeremy Clarkson otworzył restaurację na swojej farmie. Od 233 zł za posiłek
Jeremy Clarkson słynie z miłości do zwierząt, zwłaszcza tych podawanych w ekskluzywnych restauracjach. "Emerytowany" prezenter Top Gear postanowił niedawno otworzyć własny lokal gastronomiczny. Zjecie w nim wyłącznie jedzenie "wyhodowane i uprawniane" na jego farmie.
Po zakończeniu swojej kariery w Top Gear Jeremy Clarkson nie udał się na zasłużoną emeryturę. Oprócz realizowanego dla Amazon Prime show The Grand Tour, w którym znalazła się cała trójka dawnych prezenterów BBC, charyzmatyczny "Jezza" zainteresował się też rolnictwem.
W czerwcu 2021 w ramówce Amazon Prime zadebiutował program Clarkson’s Farm, czyli "rozrywkowy paradokument" ukazujący próbę prowadzenia przez Jeremiego 176-hektarowej farmy w Cotswolds. W programie nie zabrakło rzecz jasna imponujących maszyn i specyficznego poczucia humoru.
Program o hodowaniu owiec i uprawie roślin cieszy się ogromną popularnością. Prezenter rozsławił też sam region Cotswolds i Chadlington - liczni turyści chcieli na własne oczy zobaczyć okolicę, w której słynny prezenter doznał tylu upokorzeń zderzając się z realiami życia na wsi.
Jeszcze w ubiegłym roku na farmie powstał sklep z pamiątkami, a Daily Mail informował, że Clarkson zamierza otworzyć własny lokal gastronomiczny, m.in. by "zapobiec zalaniu Wielkiej Brytanii tanim mięsem z eksportu.
Co ciekawe, plany pokrzyżowały mu lokalne władze, a ściślej - Rada Okręgu West Oxfordshire. W ich opinii wybrana pierwotnie przez Clarksona dawna szopa dla jagniąt nie spełniała warunków (ochrona zabytków). Wygląda jednak na to, że Clarkson znalazł sposób na obejście zakazu.