Czy Polacy zbojkotowali firmy, które zostały w Rosji? Zaskakujące dane

Po ataku na Ukrainę coraz więcej firm decyduje się opuścić rosyjski rynek. Inne, wbrew oczekiwaniom opinii publicznej, podjęły decyzję o kontynuowaniu działalności w Federacji Rosyjskiej. Wśród nich są mi.in znane sieci handlowe, jak Auchan, Decathlon i Leroy Merlin. Czy Polacy bojkotują sklepy, które nie chcą się wycofać z Rosji?

Mijają kolejne dni wojny w Ukrainie, a Polacy nieustannie okazują wsparcie swoim południowo-wschodnim sąsiadom. W kraju przybywa uchodźców, których nasi rodacy witają z otwartymi ramionami, oferując zamieszkanie, pomoc materialną i psychologiczną. Do okazywania wsparcia dołączyło już wiele przedsiębiorstw i sieci handlowych, które nie tylko oferują Ukraińcom miejsca pracy w Polsce, ale również zawieszają lub całkowicie wycofują swoją działalność w Rosji.

Nie każdy jednak zdecydował się na taki krok. Wciąż nie brakuje przedsiębiorstw, które kontynuują swoją działalność w Rosji. Wśród nich znajdują się m.in. Leroy Merlin, Auchan i do niedawna Decathlon. Na firmy, które nadal prowadzą działalność w Rosji wylała się fala krytyki, a w internecie rozpoczęto nawoływanie do bojkotowania sklepów.
Czy Polacy rzeczywiście zbojkotowali marki, które postanowiły kontynuować swoją działalność w Rosji?

Reklama

Odpowiedź na tak postawione pytanie daje analiza zachowania polskich kierowców

By porównać natężenie ruchu w czasie przed wojną oraz w jej trakcie, w wybranych sklepach sieci handlowych Auchan, Leroy Merlin i Decathlon, wybrano najbardziej “zakupowe" dni tygodnia, czyli soboty - trzy w marcu oraz jedną w lutym - dokładniej 5 lutego - ponieważ ta najlepiej odzwierciedlała standardowe natężenie ruchu w czasie sprzed wojny w Ukrainie

Największy spadek natężenia ruchu użytkowników aplikacji Yanosik jest widoczny 26 marca. W tym czasie w warszawskim sklepie Auchan ruch zmalał o 20 proc. W poznańskim Decathlonie spadek natężenia ruchu widoczny jest już od 12 marca, jednak to 26 marca osiągnął -8 proc. w porównaniu do pierwszej soboty lutego, zanim rozpoczęła się wojna w Ukrainie. Z kolei w warszawskim sklepie Leroy Merlin ruch był większy o 7 proc. (w porównaniu do soboty 5 lutego) do 19 marca, a w następną sobotę spadł do -5 proc.  

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***


Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy