Ale wpadka. Dwa prototypowe Corvette odholowane przez policję!

Prototypowe samochody testowe to jedne z najściślej chronionych tajemnic producentów. W kategorii potężnej wpadki można więc rozpatrywać niecodzienną sytuację, do jakiej doszło kilka dni temu w amerykańskim Bowling Green w stanie Kentucky.

Na policyjny parking odholowano tam dwie testowe Corvette C8 w wersjach, jakich próżno szukać w salonach. Ich kierowcy - pracujący dla General Motors inżynierowie - trafili za kratki. Jak to możliwe?

Alexander Thim i Mark Derkatz aresztowani zostali przez lokalną policję pod zarzutem nieodpowiedzialnej jazdy i ścigania się testowymi autami po publicznych drogach. Policja nie podaje szczegółów zajścia, wiadomo jedynie, że oba auta znacząco przekroczyły obowiązujący limit 45 mph (niespełna 72 km/h!). Przekroczenie wynosiło co najmniej 26 mph (ok 42 km/h), co w Kentucky może być podstawą do aresztowania i zawieszenia prawa jazdy.

Reklama

Same prototypowe egzemplarze Corvette C8 odebrane zostały z policyjnego parkingu przez przedstawicieli producenta rankiem następnego dnia po zdarzeniu. Służby prasowe General Motors szybko odniosły się do sprawy informując, że firma jest "świadoma incydentu", a "bezpieczeństwo pozostaje jej nadrzędnym priorytetem".

Koncern wstrzymał się od dodatkowych komentarzy, lokalne media sugerują jednak, że obaj inżynierowie - najprawdopodobniej - stracą pracę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy