Adam Driver w roli słynnego konstruktora. Ten trailer jest inny, niż wszystkie
W internecie zadebiutował pierwszy trailer wyczekiwanego filmu biograficznego o legendarnym włoskim konstruktorze i założycielu kultowej marki Ferrari. W rolę Enzo wcieli się znany aktor Adam Driver, zaś sam zwiastun ukazuje widowiskowe sceny wyścigów i dramatyczne wątki z życia słynnej rodziny.
Nadchodzący film biograficzny w reżyserii Michaela Manna ma skupiać się na wątkach biograficznych jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzin w historii motoryzacji.
Amerykański reżyser znany m.in. z takich dzieł jak "Ostatni Mohikanin", "Gorączka" czy "Wrogowie Publiczni" skupił swoją historię na wydarzeniach z 1957 roku, kiedy to marka Ferrari stanęła przed gigantycznym kryzysem mogącym zakończyć się jej bankructwem. Życiem włoskiej rodziny wstrząsnęły nie tylko problemy finansowe, ale także tragiczna śmierć syna.
Na domiar wszystkiego Enzo Ferrari zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę i udowodnić wartość swojej firmy w jednym z najtrudniejszych ówczesnych wyścigów świata - liczącym ponad 1600 kilometrów, wytrzymałościowym Mille Miglia.
W roli samego Enzo wystąpi Adam Driver. Obok wspomnianego aktora w filmie pojawią się także inne gwiazdy Hollywood, w tym Penelope Cruz jako żona słynnego konstruktora, Shailene Diann Woodley jako Lina Lardi, a także Jack O'Connell, któremu przypadła rola słynnego brytyjskiego kierowcy wyścigowego Petera Collinsa. To właśnie on w latach 1956 - 1958 rywalizował w barwach włoskiego producenta.
W internecie zadebiutował właśnie pierwszy oficjalny zwiastun produkcji. Uwagę przykuwa oryginalna forma zaprezentowania zapowiedzi, gdzie przez większość krótkiego filmu nie uświadczymy żadnych dialogów pomiędzy bohaterami. Ponadto trailer przykuwa uwagę wieloma ujęciami na zabytkowe samochody, dynamicznymi wyścigami oraz poruszeniem dramatycznych wątków rodzinnych.
Produkcja zadebiutuje już za kilka dni, podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. W oczekiwaniu na oficjalną kinową premierę fani będą musieli się jednak uzbroić w cierpliwość. Na wielkie ekrany film trafi dopiero w okresie świątecznym, pod koniec roku. Premiera została zaplanowana na 25 grudnia.