750 zł za "wlanie do pełna"! A ty, za ile tankujesz?

Zatankowanie "pod korek" przeciętnego auta klasy średniej kosztuje dziś - mniej więcej - 290 zł. Tyle zapłacić trzeba na polskich stacjach benzynowych za 70 litrów oleju napędowego.

Taka ilość paliwa, w przypadku samochodu z dieslem pod maską, pozwala na pokonanie dystansu około 1000 km. Najmocniejsze "połykacze kilometrów" mogą pochwalić się jeszcze większymi zbiornikami. Przykładowo - sztandarowy Mercedes klasy S - wersja Mercedes-AMG S 65 z benzynowym V12 o mocy 630 KM - wyposaża jest w bak mieszczący 80 l.

Nieco inne standardy obowiązują za oceanem. Ford pochwalił się właśnie, że jego flagowy pickup - model F-series Super Duty otrzymał zbiornik paliwa o rekordowej pojemności. Do baku nowego modelu wchodzi równo 48 galonów oleju napędowego, czyli - bagatela - przeszło 180 l! Biorąc pod uwagę polskie ceny, zatankowanie auta do pełna oznacza rozstanie się z kwotą - uwaga - 750 zł!

Reklama

Rekordowa pojemność zbiornika paliwa przestaje dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę użytkowy charakter samochodu. Prezentowany na zdjęciu model F-450 SuperCrew 4x4 wyposażony jest w wysokoprężny silnik V8 o pojemności 6,7 l! Jednostka osiąga moc 440 KM i dysponuje maksymalnym momentem obrotowym 1254 Nm.

Ford deklaruje, że przy użyciu specjalnego zaczepu zwanego popularnie "gęsią szyją", samochód holować może naczepy o masie do 14 741 kg! Przy wykorzystaniu klasycznego siodła uciąg spada do "skromnych" 12,5 tony! Posiłkując się standardowym hakiem Ford F150 SuperDuty ciągnąć może przyczepy o masie 10,5 tony.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy