Szok. BMW i Audi bardziej popularne niż Fiat!
Sergio Marchionne - prezes Fiata - przyjął strategię "przeczekania" kryzysu zamrażając wprowadzanie na rynek nowych modeli.
O tym, czy okaże się ona słuszna przekonamy się za 2-3 lata - jak na razie, Włosi przyjmują jednak upokarzające ciosy.
Do ciekawej sytuacji doszło np. na rynku holenderskim. W listopadzie wzrosty zanotowały niemal wszystkie marki (rekord, +21 proc. odnotowała Kia). Na ich tle wyróżnia się jednak Fiat, którego dealerzy zanotowali spadek sprzedaży aż o 36,2 proc! Oznacza to, że włoski producent pojazdów popularnych znalazł się dopiero na 12. miejscu w rankingu najchętniej wybieranych aut. Więcej samochodów niż dealerzy Fiata sprzedały ostatnio w Holandii takie marki segmentu premium, jak Audi i BMW!
Niestety przykład Holandii może wskazywać na to, że przyjęta przez Marchionne taktyka sprowadzi na Włochów kłopoty. Pierwsze pięć miejsc w rankingach sprzedaży na rynku holenderskim zajmują kolejno: Volkswagen, Renault, Peugeot, Ford i Opel, czyli marki, które kierują swoją ofertę w stronę tych samych klientów, co Fiat.
Marchionne zamierza przetrwać trudne lata w Europie, dzięki dobrej sprzedaży samochodów Chryslera w Ameryce (Fiat i Chrysler tworzą alians). Tylko dzięki temu może sobie pozwolić na zamrożenie inwestycji w Europie i bierne obserwowanie spadających słupków sprzedaży. Takie komfortu nie mają już jednak producenci francuscy, którzy za wszelką cenę muszą walczyć o przetrwanie na Starym Kontynencie.