Rozchwytywana insignia!
To swoisty paradoks. Opel znajduje się na skraju upadku i prawdopodobnie wkrótce zmieni właściciela, a najnowszy produkt tej firmy sprzedaje się jak świeże bułeczki.
Podczas gdy w zaciszu prezesowskich gabinetów odbywają się negocjacje w sprawie przejęcia Opla przez włoskiego Fiata, w halach wre praca. Od początku roku fabryka w Russelsheim pracuje na trzy zmiany, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na insignię. Z nieoficjalnych informacji wynika, że liczba zamówień przekroczyła już 100 tysięcy, a badania marketingowe wskazują, że większość pochodzi od osób, które po raz pierwszy zostaną właścicielami opla.
Polskie ceny insignii zaczynają się od 78 900 zł.